Kamil Socha, trener MKS Kutno:
W tym meczu dla nas i dla Broni tak naprawdę liczyły się trzy punkty. O żadnej pięknej grze nie mogło być mowy. Po raz pierwszy w tej rundzie mieliśmy bardzo dużo szczęścia i skończyło się to wygraną. Gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które mieliśmy na początku drugiej połowy, to ten mecz potoczyłby się pewnie inaczej. Potem Broń nas przycisnęła, grając na dokładkę z wiatrem, co wykorzystywała i zwłaszcza stałe fragmenty gry były dla nas trudne. Po raz pierwszy wiosną mieliśmy furę szczęścia i udało się wygrać, trzy punkty są nasze i jesteśmy bardzo z tego zadowoleni. Wiem jaki jest los trenera i bardzo współczuje gospodarzom, bo ciężko przegrywać po takim pojedynku.
Konrad Główka, trener Broni Radom:
Przegraliśmy mecz, bo nie wykorzystaliśmy sytuacji, które sobie stworzyliśmy.
Straciliśmy bramkę po kuriozalnych błędach moich młodych zawodników. Powiem
szczerze, że jestem trenerem bez farta. Nie mam szczęścia od początku rundy.
Tutaj też go zabrakło. W końcówce mieliśmy poprzeczkę, wcześniej dwa razy
goście wybijali piłkę z linii bramkowej. Całą odpowiedzialność za wszystko co
się dzieje biorę na siebie. Będę rozmawiał z zawodnikami, aby ich podbudować
psychicznie. Trzeba przełamać ten niefart.














