Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
poniedziałek, 16 czerwca 2025 07:50
Reklama Dom ze snu

100 km pieszo do Radomia - a wszystko przez... gola Gabriela Kobylaka, bramkarza Radomiaka!

Kibic PKO Ekstraklasy pod koniec kwietnia pokona 100 kilometrów... pieszo na stadion przy Struga 63 w Radomiu. To wszystko przez gola bramkarza Radomiaka, Gabriela Kobylaka w starciu z Puszczą Niepołomice!
100 km pieszo do Radomia - a wszystko przez... gola Gabriela Kobylaka, bramkarza Radomiaka!

Źródło: fot. X

W poniedziałek, 1 kwietnia doszło do dość niecodziennej sytuacji. W starciu z Puszczą Niepołomice gola zdobył bowiem... bramkarz "Zielonych" Gabriel Kobylak.

 

7 lutego na portalu społecznościowym "X" jeden z użytkowników napisał pod postem Lotto Fantasy Ekstraklasa: "Jak jakiś bramkarz zdobędzie bramkę w tej rundzie to idę na piechotę na stadion jego klubu". Po wspomnianej bramce Kobylaka, "jan3k191" zdecydował się wywiązać z publicznej deklaracji!

 

Janek planuje wszystkie postępy dotyczące wycieczki umieszczać na portalu "X" pod hashtagiem #droganaRadom. Jak powiedział w krótkiej rozmowie w Kanale Sportowym, jest kibicem Wisły Sandomierz i właśnie pod stadionem tego klubu ma rozpocząć podróż, która ma trwać trzy dni. To daje 100 kilometrów pieszej wędrówki! Kibic zamierza obejrzeć z perspektywy trybun mecz Radomiaka Radom z Zagłębiem Lubin zaplanowany na niedzielę, 28 kwietnia przy Struga 63.

 

Radomski klub za pośrednictwem portalu "X" zaprosił już Janka na stadion:

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama