Przypomnijmy: kilka tygodni temu egzaminatorzy z całego kraju rozpoczęli protest. Dodajmy, że pracownicy z Radomia nie uczestniczyli w nim. Domagali się od Ministerstwa Infrastruktury podwyżek oraz zmiany w ocenianiu kursantów. Rząd podjął rozmowy, ale zakończyły się one fiaskiem, dlatego też egzaminatorzy podjęli decyzję o wznowieniu strajku. W poniedziałek, 8 sierpnia w Radomiu do pracy nie przyszedł żaden egzaminator.
- Zgłosili nieobecność usprawiedliwioną, z powodu choroby lub opieki nad małoletnimi dziećmi. Prawdopodobnie będą to dłuższe zwolnienia lekarskie, więc nie wiemy, ile taka sytuacja może potrwać. Nie wiem czy jest to zorganizowany protest, bo nikt z egzaminatorów do dyrekcji WORD w Radomiu jeszcze się nie zgłosił - mówi Marcin Ciężkowski, dyrektor WORD w Radomiu.
Kursanci o odwołanych egzaminach dowiedzieli się dopiero dzisiaj rano. - Egzamin wywołuje napięcie i stres, więc reakcje były różne. Niektórzy się cieszyli, inni specjalnie brali urlop i byli zdegustowani. Nie jest to sytuacja zależna od dyrekcji WORD. My staramy się wyznaczyć kolejny termin - dodaje Ciężkowski.
Dyrektor WORD zaznacza, że kursanci nie będą musieli płacić dodatkowo za kolejny egzamin. Na ten moment nie wiadomo, kiedy egzaminy zostaną wznowione.















Napisz komentarz
Komentarze