Nie do końca tak miał wyglądać początek ligi w wykonaniu Radomiaka Radom. „Zieloni” po dobrym starcie w Pucharze Polski i wyeliminowaniu I-ligowego GKS-u Katowice rozbudzili nasze apetyty. Niestety start ligi nie wypadł tak okazale. W trzech pierwszych kolejkach radomianie zebrali zaledwie cztery punkty remisując z Siarką, wygrywając ze Stalą i przegrywając u siebie z Puszczą. Co więcej w ostatniej kolejce poza stratą punktów „Zieloni” stracili również swoją największą gwiazdę – Leandro Rossi Perreirę. Brazylijczyk za brutalny atak na sędziego otrzymał czerwoną kartkę i w najbliższym meczu nie zagra.
W czwartej kolejce rywalem Radomiaka będzie klub, który wychował Arkadiusza Milika, czyli Rozwój Katowice. Zespół ze Śląska to tegoroczny spadkowicz z I ligi, ale jak na razie nie aspiruje do powrotu na zaplecze Ekstraklasy. W trzech spotkaniach Rozwój wygrał tylko raz, triumfując na inaugurację w Legionowie. Potem przyszły porażki z ROW-em Rybnik i Siarką Tarnobrzeg. Katowiczanie z dorobkiem trzech punktów plasują się tuż nad strefą spadkową.
Według ekspertów Radomiak jest minimalnym faworytem sobotniej potyczki. Jednak o zwycięstwo wcale nie będzie łatwo, bowiem „Zieloni” na Śląsk pojechali bez kilku kluczowych zawodników. Poza wspomnianym już Leandro, w Katowicach zabraknie: Matthieu Bemby, Kamila Cupriaka, Mateusza Spychały, Macieja Świdzikowskiego i Radosława Mikołajczaka.
Czy „Zieloni” wyjdą zwycięsko z tej batalii dowiemy się w sobotę wieczorem. Początek spotkanie o godz. 17.00.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.














