Pomimo gry na terenie rywala to radomianie byli wyraźnymi faworytami tej rywalizacji. Natychmiastowo znalazło to przełożenie w grze. Radomski zespół po pierwszej kwarcie wypracował sobie pięciopunktową zaliczkę nad przeciwnikiem (22:17). Kolejne 10 minut rozgrywki było dla HydroTrucku jeszcze lepsze, bo na przerwę schodził z 12 "oczkami" przewagi (42:30).
Podczas drugiej połowy koszykarze Roberta Witki ponownie podkręcili tempo i nie pozostawili żadnych złudzeń, kto sobotniego wieczoru był zdecydowanie lepszy. Mecz zakończył się wynikiem 96:66 dla HydroTrucku Radom. Po tym spotkaniu radomianie przesunęli się na ósme miejsce w tabeli mając na swoim koncie 44 punkty, a więc tyle samo co siódmy GKS Tychy. Różnice w czołówce są minimalne, co sprawia, że margines błędu jest mniejszy z kolejki na kolejkę.
Następne ligowe spotkanie zespół z Radomia rozegra przed własną publicznością. HydroTruck zmierzy się 9 marca (sobota) z Decką Pelplin. Początek o godz. 20.
Sokół Międzychód - HydroTruck Radom 66:96 (17:22, 13:20, 12:31, 24:23)
Sokół: Szymczak 16, Lynch, Smarzy 11, Wróbel, Kunc 7, Małachowski 6, Barnes 4, Wejman, Plewiński 2, Miężał.
HydroTruck: Williams 34, Zalewski 13, Ciechociński 11, Krzych, Szymański 9, Dawdo 8, Wall, Laihonen 5, Sadowski 2, Sowa.















Napisz komentarz
Komentarze