Radomianie w trzech ostatnich meczach dwa razy zgarniali pełną pulę co jest niezwykle ważne w kontekście utrzymania RKS-u w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Ostatnia ligowa potyczka zakończyła się zwycięstwem Radomiaka, który na wyjeździe zagrał z Cracovią. Aktualnie "Zieloni" zajmują 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 28. punktów. Podopieczni Joao Henriquesa mają już "sześć" oczek przewagi nad strefą spadkową. Sytuacja kadrowa wygląda coraz lepiej, bo do treningów z zespołem powrócili Rahil Mammadov i Marco Burch. Zagrożeni pauzą za żółte kartki przed nadchodzącą rywalizacją będą Roberto Alves, Christos Donis, Paulo Henrique i Michał Kaput. W tym sezonie drużyna z Radomia u siebie triumfowała tylko cztery razy co nie jest korzystną statystyką.
- Chcemy być zespołem, który będzie zdobywać punkty i podejmować rywalizację. Patrzymy w przyszłość, gramy teraz z Lechią Gdańsk, która strzela dużo bramek na wyjeździe. Wiemy o tym, że nie są w najlepszym momencie, ale mają kilku jakościowych piłkarzy i doświadczonego trenera. Ja nie patrzę na tabelę, wiemy, że każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy - powiedział przed spotkaniem z Lechią trener Radomiaka Radom, Joao Henriques.
Lechia Gdańsk przez znaczną część rozgrywek znajduje się w strefie spadkowej. Podopieczni Johna Carvera obecnie sklasyfikowani są na 17. pozycji w stawce z 21. punktami na swoim koncie. Do bezpiecznej strefy gdańszczanie tracą zaledwie jedno "oczko". Ewentualna wygrana z Radomiakiem znacznie poprawi sytuację drużyny z Pomorza. Będzie o to ciężko, ponieważ drużyna z Gdańska przegrała trzy ostatnie ligowe pojedynki. Lechia w meczu z RKS-em będzie musiała radzić sobie bez Eliasa Olssona, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Pierwszy mecz w tym sezonie pomiędzy obiema ekipami zakończył się wygraną Lechii, 1:0.
Początek spotkania 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiak - Lechia już w najbliższy piątek (14 marca) o godz. 18. Arbitrem głównym będzie Paweł Raczkowski, a wóz VAR obsługiwać będą Piotr Lasyk i Szymon Łężny.















Napisz komentarz
Komentarze