Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 08:55
Reklama

Broń Radom podjęła walkę, ale zabrakło czasu, żeby odrobić straty z 1. połowy

Broń Radom po słabej w swoim wykonaniu 1. połowie przegrała w meczu 30. kolejki gr. I 3. ligi z Legionovią Legionowo.
Broń Radom podjęła walkę, ale zabrakło czasu, żeby odrobić straty z 1. połowy

Źródło: fot. Piotr Nowakowski / cozadzien.pl

Trener Dominik Bednarczyk pomimo powrotu, po absencji kartkowej: Jakuba Kosiorka i Michała Kielaka, obu nie widział w wyjściowej jedenastce. Szkoleniowiec pomiędzy bramki postawił na niespełna 17-letniego Wojciecha Ginała, który po debiucie z Unią Skierniewice (Broń wygrała 1:0) znalazł się w „11” kolejki tygodnika Piłka Nożna. Niestety golkiper już w 11 minucie środowego meczu z Legionovią wyciągał futbolówkę z siatki. Błąd popełniła defensywa klubu z Plant pozwalając wyjść oko w oko z bramkarzem, 17-letniemu Stanisławowi Miturze i ten przy niezdecydowaniu Ginała, dał popularnej „Novii” prowadzenie.

W 27 minucie powinno być 2:0, ale piłka po strzale jednego z zawodników Legionovii, po niezwykle ciekawie wykonanym rzucie rożnym, o centymetry przeszła obok słupka. Niespełna 10 minut później udaną interwencją na grząskim boisku popisał się Ginał, broniąc strzał z dystansu Konrada Zakliki. To nie był koniec ataków gości, bowiem tuż przed końcem 1. połowy na dośrodkowanie z lewej strony boiska zdecydował się Grzegorz Wojdyga, ale strzał piłki głową, niepilnowanego w polu karnym Szymona Wiejaka poszybował ponad poprzeczką. Gdy wydawało się, że kibice nie zobaczą w tej części goli, to w doliczonym czasie z piłką przy interwencji z rzutu rożnego minął się Ginał, a tę do pustej bramki z najbliższej odległości trafił Wojdyga. Radomianie w pierwszych 45 minutach nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Jana Krzywańskiego.

W przerwie trener Bednarczyk dokonał dwóch zmian i na boisko wprowadził Kielaka i Kacpra Banaszkiewicza. Te ożywiły poczynania radomian, którzy ruszyli do odrabiania strat. Zaledwie pięć minut po wznowieniu tej części, gospodarze uzyskali kontaktowego gola a cieszył się z niego Kamil Odolak. Od 79 minuty radomianie grali w przewadze liczebnej, bowiem bezpośrednią czerwoną kartkę ujrzał Wojdyga, przerywając kontratak zespołu Broni. Pomimo ataków radomianom nie udało się odrobić strat.

Broń Radom – Legionovia Legionowo 1:2 (0:2)

Bramki: Mitura, Wojdyga – Odolak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama