Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 17:53
Reklama Fotowoltaika

"Smaki Iłży" po raz pierwszy

To była nie lada gratka dla miłośników folkloru i smakoszy regionalnego jedzenia. W niedzielę, 9 czerwca w Iłży odbył się Festiwal Kulinarny „Smaki Iłży”. Było nie tylko pyszne jedzenie, ale również ludowa muzyka.
"Smaki Iłży" po raz pierwszy

Źródło: Fot. Szymon Wykrota

W gminie Iłża funkcjonuje 17 kół gospodyń wiejskich, a na Festiwalu Kulinarnym „Smaki Iłży” zaprezentowało się siedem. Można było spróbować lokalnych potraw, ciast. Smakowanie umilały występy kół gospodyń wiejskich. - Panie serwują potrawy regionalne takie jak porkę, pierogi, ale są też ciastka. W nawiązaniu do imprezy kulinarnej założyłem też koszulkę kulinarną, trochę śmieszną, bo czasami trzeba się po prostu wyluzować. Najlepiej smakowała mi porka. Nie ukrywam, że to potrawa z mojego dzieciństwa – mówi Przemysław Burek, burmistrz Iłży.

Podczas festiwalu nie jedna osoba ową porkę zachwalała. Dla obecnego pokolenia to potrawa mało znana, rzadko się ją przygotowuje. Nie ma wielu składników, a jej przygotowanie jest dość proste. Czy poradził by sobie z tym amator, wie pani Teresa, która przepis na porkę zna od swojej babci. - Młodzi ludzie, jakby się postarali, to by im się udało, bo to nic trudnego. Gotujemy ziemniaki, wsypujemy do tego mąkę, żeby się trochę uparowała, no i gnieciemy. Cały sekret polega na wygnieceniu właśnie, dobrym wyrobieniu tej porki. Oczywiście pomagał mi mąż Leszek, bo sama bym nie dała rady – radzi Teresa Wziątek z Koła Gospodyń Wiejskich z Jasieńca Iłżeckiego Górnego.

Dużym powodzeniem podczas festiwalu cieszyły się także pierogi; te jednak bardzo szybko się skończyły. - Najszybciej wyszły pierogi z mięsem, ale robimy również z serem, ze szpinakiem, robimy pierogi z kapustą i grzybami. Mamy też kapustę z grochem, żurek, ciasta. Wszystkie przepisy mamy od swoich mam, babć, czy nawet prababć. Kapusta z grochem, żurek czy porka, to sekret przepisów tkwi w naszych produktach. Tu nie ma kostki rosołowej, żadnej wegety. Wszystko jest na naturalnych zakwasach, które specjalnie przygotowujemy – wyjaśnia Anna Mazur z Koła Gospodyń w Chwałowicach „Chwałowianki”.

Odwiedzający festiwal poprzez głosowanie uznali, że najlepsze jedzenie serwowały „Chwałowianki”. Drugie miejsce zajęły gospodynie z Pakosławia, a trzecie z Jasieńca Iłżeckiego Górnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama