
Po zwycięstwie ze Startem Otwock, odniesionym w miniony weekend w dramatycznych okolicznościach (3:2, choć Broń przegrywała już 0:2), radomianie tym razem zagrają na boisku rywali.
O godz. 15:00 rozpoczną w Kutnie spotkanie z tamtejszym MKS-em, który aktualnie plasuje się w tabeli tuż za Bronią, na piątej pozycji i ma o jeden rozegrany mecz i dwa punkty więcej na koncie.
Podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego zagrają w tym meczu osłabieni. Za kartki pauzują Mariusz Marczak i Norbert Rdzanek, natomiast kontuzjowani są Michał Bojek i Ajibola Oshikoya.
Cel się jednak nie zmienia, ekipa z Plant jedzie do Kutna po trzy punkty, bowiem ewentualny triumf pozwoliłby radomianom odskoczyć sobotnim rywalom, a także nie stracić kontaktu z czołówką.














