Michał Cieślak przez wiele ekspertów uważany jest za jedne z największych prospektów polskiego boksu. Pięściarz z Radomia w dotychczasowej karierze wygrał wszystkie jedenaście walk. Cztery ostatnie pojedynki zakończył efektownymi nokautami na rywalach. Szybkie kończenie walk przysporzyło Cieślakowi kolejnych fanów i wszyscy czekają na kolejne wielkie zwycięstwa. Ale teraz przyszedł czas na pierwszą weryfikację.
Na gali Polsat Boxing Night w Krakowie pięściarz z Radomia zmierzy się z doświadczonym Francisco Palaciosem. Portorykańczyk w swojej karierze dwa razy miał szansę zostać mistrzem świata WBC w wadze junior ciężkiej, ale za każdym razem na jego drodze stawał Krzysztof Włodarczyk. Ostatnią walkę „Czarodziej” stoczył w kwietniu zeszłego roku. Wtedy to po niespełna 60 sekundach padł twarzą na deski trafiony mocnym ciosem Dmitrija Kudriaszowa. Teraz Portorykańczyk zapewnia, że był to wypadek przy pracy i w Krakowie zobaczymy „starego” Palaciosa z najlepszych lat.
- Cieszę się, że Palacios mówi, że jest w dobrej formie. Ja też mam za sobą ciężki obóz przygotowawczy i w sobotę będę w świetnej dyspozycji – zapewnia Michał Cieślak. – Do tej walki sparowałem m.in. z Tomaszem Adamkiem czy Mateuszem Masternakiem, to był najlepszy obóz w moim życiu i czuje się doskonale – dodał pięściarz z Radomia.
Walka Michała Cieślaka z Francisco Palaciosem została zakontraktowana na 10 rund. Zawodnicy wejdą do ringu tuż przed walką wieczoru, w której Tomasz Adamek zmierzy się z Ericiem Moliną. Gala Polsat Boxing Night z Krakowa będzie transmitowana wyłącznie w systemie Pay-Per-View.














