Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 23:06
Reklama

Radomiak pnie się w tabeli

Radomiak Radom na Stadionie Miejskim pokonał Gryfa Wejherowo 2:1 w meczu 22. kolejki II ligi piłki nożnej.  Obie bramki dla „Zielonych” zdobył Michał Chrabąszcz. Po tym zwycięstwie radomski zespół awansował na piąte miejsce w tabeli.

Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ.

Przed tygodniem Radomiak Radom w pechowych okolicznościach przegrał wyjazdowe spotkanie z Błękitnymi Stargard. „Zieloni” gola na wagę trzech punktów stracili w ostatnich minutach spotkania. Tamta porażka mocno zmotywowała podopiecznych Jacka Magnuszewskiego, którzy z zapałem przystąpili do kolejnego ligowego pojedynku. Tym razem ich rywalem był zespół z dołu tabeli Gryf Wejherowo.

W wyjściowym składzie Radomiaka doszło do kilku zmian. W bramce ponownie zagrał Adrian Szady, a na bokach obrony wystąpili Jakub Cieciura i Michał Chrabąszcz. Dodatkowo po raz pierwszy od początku zagrał Kamil Cupriak, który zmienił na skrzydle Pawła Wolskiego. – Jestem trenerem, który nie lubi zmian w defensywie. Jednak okoliczności nas zmusiły i dziś w linii obrony musiało zagrać dwóch nowych zawodników. Przez to widać było brak zgrania, ale na szczęście nie wpłynęło to mocno na wynik – wytłumaczył zmiany Jacek Magnuszewski.

Sobotnie spotkanie nie mogło lepiej rozpocząć się dla piłkarzy Radomiaka. Już w trzeciej minucie w polu karnym faulowany był Radosław Mikołajczak. Sędzia nie wahał się nawet chwili i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Michał Chrabąszcz i „Zieloni” już w piątej minucie objęli prowadzenie. Dodatkowo podczas tej interwencji kontuzji nabawił się golkiper gości Wiesław Ferra, który musiał zostać zmieniony przez Dawida Lelenia. – Od wielu lat jestem w piłce nożnej, ale nigdy nie przeżywałem tak pechowego początku spotkania. Rzut karny w pierwszych minutach i kontuzja bramkarza, to wybiło nas z uderzenia i ustawiło to spotkanie – powiedział po meczu trener gości Piotr Rzepka.

Radomiak po zdobyciu bramki w dalszym ciągu atakował. Raz za razem dobrze pokazywał się Kamil Cupriak, który miał dużą ochotę do gry, ale niestety z jego dośrodkowań w pole karne nic nie wychodziło. Radomiak dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił zagrozić wejherowskiej bramce. Co nie udało się z gry radomianie nadrobili ze stałego fragmentu. W 32. minucie do piłki w polu karnym doszedł Mateusz Radecki i w niegroźnej sytuacji został sfaulowany przez obrońców. Sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”. Michał Chrabąszcz ponownie się nie pomylił i Radomiak prowadził już 2:0. W pierwszej połowie goście mieli tylko jedną okazję, ale instynktowną obroną popisał się Adrian Szady.

Wydawało się, że po przerwie Radomiak pójdzie za ciosem. Niestety nic takiego nie miało miejsca. Od pierwszych minut drugiego starcia do ataku ruszyli goście. Nie mający nic do stracenia wejherowianie grali wysokim pressingiem i mocno naciskali na radomską bramkę. Na szczęście w dobrej dyspozycji był Adrian Szady, który tylko raz dał się zaskoczyć. Młody bramkarz Radomiaka skapitulował w 63. Minucie, kiedy to z rzutu wolnego uderzył Mateusz Kuzimski, w pozostałych okazjach Szady spisywał się na piątkę. Mimo licznych ataków Gryfa wynik nie uległ zmianie i Radomiak dopisał do swojego konta trzy punkty.

- Nie graliśmy dziś najlepiej, ale liczą się punkty. Za dwa tygodnie nikt nie będzie pamiętał jak wyglądało to spotkanie, ale spojrzy w tabelę i zobaczy trzy dodatkowe „oczka” na naszym koncie. Gryf to zespół, który bardzo się wzmocnił przed rundą wiosenną i wierzę, że w najbliższych spotkaniach urwie wiele punktów wyżej notowanym przeciwnikom, dlatego tym bardziej się cieszę, że nam udało się z nimi wygrać – powiedział po meczu Jacek Magnuszewski.

Radomiak po tym zwycięstwie awansował na piąte miejsce w tabeli. „Zieloni” po 22 spotkaniach mają na swoim koncie 34 punkty, czyli tyle samo co szósty GKS Tychy. Do czwartego w tabeli Znicza Pruszków radomianie tracą pięć „oczek”. Kolejne spotkanie Radomiak rozegra w przyszłą sobotę (26 marca), kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Legionovią Legionowo.

Radomiak Radom – Gryf Wejherowo 2:1 (2:0)

Bramki: Chrabąszcz 5’, 33’ – Kuzimski 63’

Radomiak Radom: Szady – Cieciura, Kościelny, Świdzikowski, Chrabąszcz, Mikołajczak (K. Puton 76), W. Puton, Radecki, Cupriak (Wolski 59’), Kwiek (Rossi Perreira 72’ , Ropski (Śliwiński 80’)

Gryf Wejherowo: Ferra (Leleń 9’) – Lewandowski, Klimczak, Nadolski, Mońka, Kołc (Łysiak 56’), Tomczak, Wicki, Wicon (Sosnowski 83’), Kuzimski, Dampc (Okuniewicz 61’)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama