Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 7 listopada 2025 06:45
ReklamaElmas

Spacerek po Radomiu. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zdobycz Robotnicza”

Wiosną 1926 roku powstała w Warszawie – z inicjatywy posłów i działaczy PPS - Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa „Zdobycz Robotnicza”. Początkowo liczyła niewiele ponad stu członków i nie byli to wyłącznie pracownicy fizyczni, ale także pracownicy umysłowi oraz przedstawiciele wolnych zawodów.
  • Źródło: Na podstawie informacji zawartych w „Encyklopedii Radomia. Nowe wydanie” Jerzego Sekulskiego, Radom 2012

Cel był ambitny – wybudowanie w ciągu czterech lat 1200 mieszkań jedno-, dwu- i trzyizbowych. Grunt spółdzielcy zdobyli bez trudu (należał do Skarbu Państwa) – na Bielanach.
„Dlaczego małe domy? Od kilkudziesięciu już lat nie tylko w Anglii, lecz w większej jeszcze mierze w Stanach Zjednoczonych, a ostatnio i w Niemczech bierze górę tendencja budowania domów małych dla sfer, żyjących z pracy rąk, lub umysłu. Jeżeli chodzi o osiedla podmiejskie, wznoszone według z góry określonego planu i charakteru, to w interesach tych przyszłych mieszkańców, zarówno jak i w interesach głębiej pojętego rozwoju narodu i Państwa, zachodzi nieprzeparta konieczność budowania domów małych, dających możliwie więcej światła, powietrza, zieleni i rozwijających od dzieciństwa w każdym osobniku indywidualne cechy charakteru, temperamentu i upodobań. Są to wartości nieskończenie cenniejsze, aniżeli wartość placów, lub gruntu, na którym wznoszą się najwyższe gmachy” - pisali spółdzielcy w okolicznościowej broszurze „Z dziejów i z doświadczeń 1-ej robotniczej spółdzielni mieszkaniowej Zdobycz Robotnicza (12.2.2 6 – 12.2.27)”.
Inicjatywa zyskała poparcie w innych miastach. Podchwycono ją w Krakowie, Łodzi, Białymstoku i Pruszkowie, gdzie członkowie szybko pozyskali nie tylko tereny pod budowę, ale nawet kredyty. Już 11 stycznia 1927 roku, „w sali Rady Miejskiej w Radomiu, odbyło się z inicjatywy prezydenta miasta p. Michalskiego, zebranie organizacyjne Spółdzielni Mieszkaniowej, p. n. Zdobycz Robotnicza”. Urodzony w 1875 roku Jan Michalski – inżynier, działacz niepodległościowy, polityczny i samorządowy, minister aprowizacji w pierwszym rządzie Wincentego Witosa był prezydentem Radomia przez kilka miesięcy - od grudnia 1926. Na siedzibę SM wybrano początkowo kamienicę przy ul. Piłsudskiego 7. Potem spółdzielnia z odpowiednim udziałem przeniosła się na ul. Żeromskiego 62. Jej pierwszym dyrektorem został Józef Świdziński. Miała, podobnie jak jej odpowiedniczki w innych polskich miastach, budować jasne, widne, przestronne i tanie mieszkania dla pracowników fizycznych i umysłowych.
Radomska „Zdobycz Robotnicza” została zarejestrowana 17 lutego 1927, ale dość długo nie prowadziła żadnej działalności budowlanej. Autorzy rocznicowej broszury zaznaczyli, że w przypadku Radomia „nastąpiła pewna zwłoka wskutek zmian personalnych wśród władz miejskich”, ale prawda była taka, że spółdzielcom nie udało się zdobyć żadnych gruntów pod budowę. Dopiero w listopadzie 1929 uzyskała na dogodnych warunkach kredytowych tereny z państwowego majątku Wacyn, które podzieliła na działki pod budownictwo jednorodzinne. I na tym poprzestała.
Wiosną 1935 roku, z powodu trudności finansowych, walne zgromadzenie członków spółdzielni zdecydowało o jej likwidacji. Część działek, po spłaceniu kredytu, stała się własnością członków, część została sprzedana osobom trzecim. Na kilku z nich powstały domy.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zdobycz Robotnicza” została wykreślona z rejestru handlowego 30 kwietnia 1937 roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama