W tabeli przed tym spotkaniem wyżej była Broń, która miała pięć punktów przewagi nad bełchatowianami i była nieznacznym faworytem starcia 31. kolejki. Mecz jednak już od początku nie układał się po myśli podopiecznych Mateusza Milczarka.
W 13. minucie bramkarz gospodarzy Dawid Czerny wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem GKS-u. Niedługo potem goście objęli prowadzenie po wykorzystanym rzucie karnym przez Adama Golańskiego. Potem gra toczyła się w dużej mierze w środku pola, choć Broń miała swoje okazje. Była jednak nieskuteczna. W przeciwieństwie do rywali. Jeszcze przed przerwą ekipa z Bełchatowa podwyższyła prowadzenie. W 39. minucie gola po dośrodkowaniu Łukasza Wrońskiego zdobył Dawid Woźniakowski.
W drugiej połowie gospodarze znowu stwarzali sobie szanse. W końcu, pod koniec regulaminowego czasu gry zostało to wynagrodzone. Po centrze Patryka Jakubczyka do siatki trafił Junior Timite. Czasu na doprowadzenie do remisu już zabrakło i Broń przegrała u siebie z GKS-em Bełchatów 1:2.
Na trzy mecze przed końcem sezonu Broń zajmuje piątą lokatę z dorobkiem 45 punktów. W następnej serii gier radomianie zagrają na wyjeździe z GKS-em Wikielec, a to spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 24 maja o godz. 17.
Broń Radom - GKS Bełchatów 1:2 (0:2)
Bramki: Timite 88' - Golański 22' z karnego, Woźniakowski 39'.
Napisz komentarz
Komentarze