Od kilku tygodni radomian od spadku dzieliła właściwie tylko matematyka. Jedynie cud mógł uratować HydroTruck przed spadkiem z Pekao S.A. 1. Ligi. Niestety, on się nie wydarzył. Po 30. serii gier radomianie już wiedzą, że pożegnają się z rozgrywkami zaplecza PLK.
Rywalem radomskiej ekipy w hali MOSiR przy Narutowicza 9 w 30. kolejce zmagań był GKS Tychy, czyli ekipa, która walczy o awans do fazy play-off. Przed tym starciem gospodarze mieli jeszcze matematyczne szanse na zachowanie ligowego bytu. Musieli jednak wygrać. To się nie udało. Niespodzianki nie było, bo choć radomianie podjęli walkę, to byli słabsi od wyżej notowanego rywala, który wygrał pod złotym sufitem 72:65.
W starciu z ekipą ze Śląska, podobnie jak w poprzedniej kolejce, nie zagrał Kaheem Ransom, który został się z HydroTruckiem jeszcze przed zakończeniem sezonu.
W sezonie 2024/25 HydroTruck wygrał zaledwie osiem spotkań i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Do zakończenia sezonu pozostały zaledwie cztery kolejki, a radomska ekipa do miejsca dającego utrzymanie traci cztery zwycięstwa. Jedynym ratunkiem dla radomian byłoby odniesienie czterech zwycięstw w ostatnich spotkaniach i liczenie na to, że któraś z drużyn walczących o utrzymanie zostałaby ukarana walkowerem. Szanse na to są jednak praktycznie równe zeru.
HydroTruck Radom - GKS Tychy 65:72 (16:23, 11:16, 19:16, 19:17)















Napisz komentarz
Komentarze