
O godz. 10.00 pierwsze grupki rowerzystów zaczęły przyjeżdżać na ul. Grzecznarowskiego, skąd planowany był start trasy. Wśród obecnych można było spotkać starych znajomych, którzy jeździli z nami w poprzedniej akcji. „Jeżdżę z Wami od zawsze i w miarę możliwości będę na następnych wycieczkach” – powiedział nam p. Andrzej, który jak do tej pory, nie odpuścił żadnej z wycieczek. W pierwszym naszym wyjeździe wzięły udział osoby w różnym wieku, młodzi, starsi a także całe rodziny z dziećmi.
Dwadzieścia minut później w asyście policji, barwny korowód ruszył przez miasto, aby dotrzeć na metę wycieczki, nad zalew Jagodno w gminie Przytyk. Peleton przejechał przez Grzecznarowskiego, ul. 1905 roku, Limanowskiego, Okulickiego, potem skręcił w ul. Polną, stamtąd ul. Wernera kierował się w stronę Przytyka.
Trasa przebiegła bardzo spokojnie, mimo kilku awarii rowerów „Kilka osób zostało z tyłu, bo komuś przebiła się opona” – poinformował nas podczas postoju w Taczowie jeden z uczestników, p. Stefan. Po kilku krótkich chwilach odpoczynku grupa ruszyła w dalszą podróż, trasą zaplanowaną przez pana Pawła, autora blogu „Rowerem za grosze”.
Co Za Jazda!




Po wspólnym posiłku przy ognisku i odpoczynku, rowerzyści powoli zaczęli się rozjeżdżać. Część wybrała się jeszcze nad pobliski zalew Domaniowski, część postanowiła wrócić do Radomia, jednak wszyscy przyznali, że nad zalew Jagodno na pewno kiedyś wrócą, bo jest to idealne miejsce na wypad z rodziną.
My już teraz zapraszamy wszystkich na kolejną wycieczkę z cyklu „CoZaJazda!”, która już 26 czerwca. Kierunek Jedlińsk!















