Nie dziewięć, a osiem meczów odbyło się podczas czwartej serii gier w Ekstraklasie. Wszystko dlatego, że po niespodziewanym awansie Rakowa Częstochowa nad Rubinem Kazań (eliminacje Ligi Konferencji) wicemistrzowie Polski przełożyli pojedynek z beniaminkiem z Radomia.
Za to kolejkę rozpoczął mecz Bruk-Betu Termalicy Nieciecza z Lechem Poznań. Choć w 42 minucie radomianin Piotr Wlazło zdobył gola, pewnie wykonując rzut karny, to przyjezdni których prowadzi inny radomianin – Maciej Skorża – odpowiedzieli trzema! Tym samym „Kolejorz” po remisie na inaugurację z Radomiakiem wygrał trzy następne spotkania.
Inny zespół ze stolicy Wielkopolski, a więc Warta doznał pierwszej porażki. Najbliższy, bo piątkowy rywal radomian uległ warszawskiej Legii.
Za to najwięcej goli padło w Gliwicach. Tam miejscowy Piast prowadził z Wisłą Płock do przerwy 3:1, a 20 minut po zmianie stron swoją pierwszą bezpośrednią czerwoną kartkę w Ekstraklasie ujrzał Dominik Furman (Wisła). Mimo to, grający w osłabieniu płocczanie doprowadzili do remisu (gole Damiana Warchoła), ale decydujący głos należał do Jakuba Czerwińskiego. Stoper w 88 minucie zamknął dośrodkowanie w pole karne i miejscowi wygrali 4:3.
Tymczasem po czterech meczach, tylko trzy drużyny nie wygrały jeszcze spotkania. Mowa o Górniku Łęczna, Bruk-Becie i Cracovii, i to one zajmują miejsca spadkowe.
Wyniki 4 kolejki:
Bruk-Bet Termalica Niciecza – Lech Poznań 1:3, Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze 1:3, Lechia Gdańsk – Cracovia Kraków 3:0, Piast Gliwice – Wisła Płock 4:3, Stal Mielec – Wisła Kraków 2:1, Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna 0:0, Warta Poznań – Legia Warszawa 0:2, Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin 2:0. Mecz Raków Częstochowa vs Radomiak – przełożony.















Napisz komentarz
Komentarze