Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 10:35
Reklama Fotowoltaika

Zapomniane miejsca: Poligon Werhmachtu w Sowich Górach

Zapomniane miejsca to cykl, w którym prezentujemy ważne budynki w naszym mieście, które utraciły dawny blask. Tym razem Szymon Wykrota odwiedził bunkry z czasów II wojny światowej w lesie Sowie Góry i w Kozłowie.
Zapomniane miejsca: Poligon Werhmachtu w Sowich Górach

Źródło: fot. Szymon Wykrota/cozadzien.pl

Kilkanaście betonowych, porośniętych mchem bunkrów, wypełnionych wszelkim śmieciem pozostało po poligonie, który jesienią 1940 roku w lesie zwanym Sowie Góry - na wschód od Kruszyny wznieśli Niemcy. Szkolono tu oddziały Wehrmachtu.

Kilka miesięcy po tym, jak zadomowili się w Polsce na dobre, Niemcy zaczęli planować budowę na terenie naszego kraju trzech dużych poligonów dla żołnierzy Wehrmachtu. Północny poligon miał powstać pod Mielnem, południowy w okolicach Mielca, a centralny pod Radomiem. Decyzja zapadła na początku 1940 roku, a już w połowie września rozpoczęto budowę. Służył do ćwiczenia na dużą skalę walki piechoty i wojsk pancernych. Liczący kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych teren ośrodka od zachodu ograniczała droga Białobrzegi - Jedlińsk, od północy droga Białobrzegi – Głowaczów, a od południa i wschodu rzeka Radomka. Mieścił się między miejscowościami – od północy: Lipa, Grabnowola i Wola Chodkowska, od wschodu: Michałówka, Chinów Stary i Stanisławice, od południa: Augustów, Załamanek, Jedlnia Kościelna i Jedlnia Letnisko, a od zachodu: Zielonka, Kruszyna, Bartodzieje, Lesiów i Rajec Poduchowny. By uzyskać potrzebny teren i pozbyć się sąsiadów, Niemcy wysiedlili mieszkańców 26 okolicznych wsi.

Do budowania urządzeń Centralnego Ośrodka Szkolenia Żołnierzy (zwanego też Radomskim Ośrodkiem Szkolenia Żołnierzy) Niemcy zmusili wysiedlonych z niedalekich wsi i miasteczek Żydów (prawdopodobnie ok. 2 tys.), których potem zamordowali, mieszkańców okolicznych miejscowości i jeńców radzieckich. Bo w skład Truppenübungsplatz Mitte Radom oprócz poligonu wchodził także obóz Kruszyna i obóz Jedlnia.

Jak pisał Jacek Lombarski w reportażu „Bunkry pod Bartodziejami” w „Tygodniku Radomskim”, najpierw powstał obóz dla Żydów. Potem rozpoczęto w lesie zwanym Sowimi Górami wznoszenie baraków dla wojska i samochodów oraz bunkrów. Przymusowi robotnicy wytyczyli w lesie i położyli drogi z kamiennej kostki. Wybudowano strzelnice, a także stołówkę i nawet kino.

Jak pisze Grzegorz Bieniek w artykule „Lager Kruszyna”, w czasie walk o przyczółek warecko-magnuszewski i bitwy pod Studziankami w Woli Goryńskiej mieścił się sztab Spadochronowo-Pancernej Dywizji Luftwaffe „Hermann Goering”. Tereny zajęte przez polskie i radzieckie wojska były w tym czasie ostrzeliwane przez baterie dział kolejowych. Ostrzał z armaty kolejowej Siegfried Kanone kalibru 380 mm prowadzono m.in. ze stacji kolejowej Kruszyna i specjalnie wybudowanej bocznicy na północ od wsi Zielonka. Siegfried miotał 800-kilogramowymi pociskami na odległość 42 km; pociski o wadze 495 kg rzucał na odległość 55 km.

„Teren poligonu ostatecznie zdobyto w drugiej połowie stycznia 1945 roku po dwóch dniach krwawych walk” – pisze Grzegorz Bieniek. - „Po wojnie teren nasycony był niewypałami i dość długo trwało jego rozminowanie. Wtedy też część schronów została wysadzona. Pomimo użycia znacznej ilości materiałów wybuchowych a w jednym przypadku użycia prymitywnej formy bomby paliwowo-powietrznej tylko jeden schron został całkowicie zniszczony i rozebrany. W 1980 roku na tym terenie stacjonowała radziecka zmechanizowana jednostka wojskowa. Po wojnie teren starano się przywrócić do użytku rolniczego i leśnego. Obiekty poligonu były rozbierane i dewastowane. Oparły się tylko te najmocniejsze”.

Autor artykułu „Lager Kruszyna” przypomina, że po dawnym Truppenübungsplatz Mitte Radom pozostały do dzisiaj rozbudowane stacje kolejowe Kruszyna i Bartodzieje oraz sieć dróg w okolicy poligonu. W głębi Sowich Gór - w okolicach Woli Goryńskiej i Wolskiej Dąbrowy można odnaleźć jeszcze dziś pozostałości niemieckich zabudowań. To np. bunkier dowodzenia o długości 18,46 i szerokości 7,40 metra. „Znajdują się w nim trzy komory: przedsionek, pomieszczenie dowództwa ze szczeliną obserwacyjną oraz izba żołnierska z miejscami do odpoczynku dla 24 żołnierzy. W izbie żołnierskiej znajdowała się wyciągarka z liną do holowania makiet strzelniczych. Teren, po którym holowano makiety, został tak zryty pociskami i przesycony spalonymi materiałami wybuchowymi, że do dnia dzisiejszego nic nie chce tam rosnąć” - pisze Grzegorz Bieniek.
Jest też „10 schronów amunicyjnych o wymiarach średnio 8,60 na 5,25 m i wysokości do 3 m. Wewnątrz dwie komory: przedsionek i komora główna z miejscami do odpoczynku dla 4 żołnierzy” oraz „jeden schron nietypowy z wejściem od wschodu spełniający podobne zadania”. Zachowała się ponadto „piwnica komendanta garnizonu, pełniąca również funkcję schronu przeciwlotniczego”, strzelnica, „kotwa do mocowania bloczka liny holującej, zmieniająca kierunek holowania makiet z prostopadłego na równoległy do schronu dowodzenia oraz schron obserwacyjny w miejscowości Lipa, odległej od stanowisk artylerii o 10 km. Prawie już zniknęły ruiny kina garnizonowego i stołówki z kuchnią czy nasypy kolejowe, w tym stanowisko bojowe armaty Siegfried.

„Życie idzie naprzód. Potrzebne są pola pod uprawy. Potrzebny piach do budowy. Czasem wśród piachu i pól znajduje się kości. Ludzkie kości. I jak to na wsi – co niepotrzebne to do lasu. Jest tyle dołów i rowów do zasypania. Umierają świadkowie. Wielu niechętnie wspomina te czasy i chciałoby o nich zapomnieć. Chcieliby żeby te budowle starto z powierzchni ziemi. Czy aby na pewno to miejsce tragedii wielu ludzi, wielu narodowości zasługuje na zasypanie śmieciami i zapomnienie?” - pisze Grzegorz Bieniek.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

przecież to zabytki 01.05.2021 22:45
tych idiotów, co pomazali sprejami bunkry, to za nabiał powiesić....

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Grzegorz 29.05.2021 03:06
Teren nadal niebezpieczny z wielu powodów.Straciło tam zdrowie i życie setki osób wielu narodwości.Nocą ich dusze snują się szukając drogi do domu.Poligon był zapleczem niemieckiej X Armii.Pozdrawiam G.B.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Dżon 30.04.2021 07:27
Może ze środków budżetu obywatelskiego zrobić muzeum martyrologii?

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
konserwator 30.04.2021 08:42
po co. już rewitalizacja pokazała ile jest warta. znowu kasa pójdzie nie na to co potrzeba.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama