W sobotę odbyła się zdecydowana większość, bo aż sześciu spotkań. W jednym z nich osłabione brakiem dwóch czołowych zawodników Zamłynie Radom grało w Mińsku Mazowieckim z Mazovią, a więc aktualnym liderem tabeli.
Kto wie, czy kluczową dla losów rywalizacji nie okazała się 25. minuta? Wówczas czerwoną kartkę ujrzał bramkarz Mazovii Dominik Pusek i gospodarze do końca meczu grali w osłabieniu. Mimo to, w 43. Wojciech Wocial wykorzystał błąd obrony i wyprowadził Mazovię na prowadzenie.
Beniaminek nie zamierzał się poddawać i już w 65. minucie doprowadził do remisu, a gola zdobył Damian Popiel. To nie był koniec emocji, bo zaledwie siedem minut później Dominik Woźniak podał do Mariusza Moskwy, a ten umieścił futbolówkę w bramce rywali. Wtedy zanosiło się na sensację i pierwszą porażkę lidera w trwającym sezonie.
Niestety dla radomian, ostatnie słowo należało do grających w osłabieniu miejscowych. W 86. minucie Rafał Słowik wpisał się na listę strzelców i jednocześnie ustalił wynik konfrontacji.
Za to w niedzielę odbyło się tylko jedno spotkanie. O ile to sobotnie w Mińsku nosiło miano szlagieru kolejki, tak na obiekcie MOSiR-u zagrali: przedostatni Proch Pionki i ostatni Radomiak II Radom. Zieloni podobnie , jak i przed tygodniem w meczu z Pilicą zostali wzmocnieni kilkoma zawodnikami pierwszej drużyny i to było widać. Do przerwy podopieczni Jarosława Czupryna zdominowali przebieg wydarzeń, ale padło tylko dwa gole. Dla gospodarzy zdobyli je: Jakub Podsiadło i Kacper Szymański. Po zmianie stron padł jeszcze jeden gol, a uzyskał go Kacper Wnuk i mecz zakończył się nieznacznym triumfem rezerw.
Wyniki 9. kolejki:
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Zamłynie Radom 2:2, Radomiak II Radom – Proch Pionki 2:1, Oskar Przysucha – Hutnik Huta Czechy 3:0, Wilga Garwolin – Podlasie Sokołów Podlaski 4:3, Mszczonowianka Mszczonów - Tygrys Huta Mińska 1:0, KS Warka – Pilica Białobrzegi 4:1.















Napisz komentarz
Komentarze