Do lokalu przy ulicy Żeromskiego 112 weszło dwóch mężczyzn. Zachowywali się agresywnie. Jeden z nich próbował sprowokować do bójki właścicieli kebaba, obcokrajowców, ubliżając im. Podczas wyzwisk padały też te, o podłożu rasistowskim.
- byli agresywni, od razu widziałem, że szukają awantury. Wyzywali nas, mówili żebyśmy uciekali do Francji. Potem jeden z nich wziął naszą zapalniczkę, połamał i rzucił nią w mojego brata. Znowu zaczął atakować nas rasistowskimi wyzwiskami - relacjonował właściciel gastronomii, Zark.
Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Zdaniem poszkodowanych, pod ich adresem padały także groźby, m.in. o spaleniu lokalu. Jeden z mężczyzn rzucił we właściciela, zamówionym wcześniej kebabem. Wybiegając z budki, wybił ręką frontową szybę.
- Chciał mnie zaatakować. Powstrzymał go kolega, który powiedział do mnie "nie odzywaj się bo was zabijemy!". Krzyczał, żebyśmy uciekali do talibów. Krzyczał: "to jest nasz kraj, nie wasz!" - dodaje Zark.
To nie pierwszy taki atak na właścicieli lokalu. Nie po raz pierwszy pod adresem obcokrajowców padają takie rasistowskie sformułowania.
- Często mamy takie problemy, ale w większości udaje się uspokoić takiego klienta samą rozmową. Trzy miesiące temu ktoś rzucił w szybę butelką. Powodem była muzyka... wówczas mężczyzna, odwiedzający lokal, rzucił butelką w szybę.
Na miejscu do późnych godzin pracowali policjanci, w tym technik kryminalistyki. Zebrane ślady, posłużą jako dowody w trwającym nadal policyjnym dochodzeniu. Jak udało nam się ustali, mundurowi zatrzymali obydwu mężczyzn. Jeśli wszystkie dokumenty i dowody będą skompletowane, sprawa trafi do prokuratury. Jak udało nam się ustalić, w sprawę zaangażowane jest nawet kierownictwo Prokuratury Radom Wschód - poinformowała nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu, Beata Galas.
Prawdopodobnie jutro w sprawie napaści na obcokrajowców w centrum miasta, głos zabierze prokuratura.














