Nie tak miał wyglądać najważniejszy mecz jesieni dla piłkarek Sportowej Czwórki. Podopieczne Wojciecha Pawłowskiego jechały do Białej Podlaskiej ze świadomością tego, że ewentualna porażka sprawi, że wiosną będą grały z przysłowiowym nożem na gardle. To jednak nie wystarczyło. Pierwszego gola radomianki straciły w... 14. sekundzie meczu! Nie minęła chwila, a w 3. minucie spotkania gospodynie podwyższyły rezultat.
Od tego momentu Sportowa Czwórka kompletnie zatraciła plan na to spotkanie. Przed przerwą radomianki straciły kolejne dwie bramki, a po zmianie stron Akademiczki spokojnie kontrolowały spotkanie, zdobywając piątą i szóstą bramkę. Porażka mocno skomplikowała sytuację drużyny z Radomia w tabeli. Czwórka plasuje się na ostatnim "bezpiecznym" miejscu w tabeli, z taką samą ilością punktów, co będąca w strefie spadkowej ekipa Unifreeze Górzno. Strata radomianek do kolejnej drużyny wynosi zaledwie trzy punkty, ale biorąc pod uwagę, że część rundy wiosennej rozegrano awansem jesienią, ciężko o optymistyczne nastroje.















Napisz komentarz
Komentarze