Ponownie wraca dyskusja na temat utworzenia w Radomiu Miejskiego Urzędu Pracy. Władze miasta, jak i część radnych uważają, że pośredniak, który obsługuje bezrobotnych z miasta i powiatu nie wywiązuje się odpowiednio ze swoich obowiązków. Jednak utworzenie nowego urzędu to wzrost liczby urzędników, a co za tym idzie dodatkowe koszty.
Mariusz Skopek/foto. Archiwum
19.03.2014 22:26
Za utworzeniem Miejskiego Urzędu Pracy jest m.in. przewodniczący Dariusz Wójcik, który negatywnie ocenia pracę powiatowego pośredniaka.
- Starosta, który zarządza tą placówką prowadzi w tej chwili własną politykę, która nie jest zbieżna z oczekiwaniami miasta. Najlepszym tego przykładem jest to, że Urządowi Miejskiemu nie przyznano ostatnio ani jednego stażysty, ale innym gminom już tak. Wypisując prośbę o stażystę wnioskodawca musi zobowiązać się, że później zatrudni taką osobę. Przecież w urzędach muszą być prowadzone postępowania konkursowe i to one wyłaniają przyszłego pracownika. Jeśli inny urząd akceptuje takie zobowiązanie, to dopuszcza się oszustwa. Prawda o Powiatowym Urzędzie Pracy jest taka, że prezydent przeznacza pieniądze na jego funkcjonowanie, ale nie ma żadnego wpływu na to, co tam się dzieje. Z roku na rok jest coraz gorzej i chyba nadszedł czas, aby się rozstać - powiedział przewodniczący Dariusz Wójcik.
Utworzenia nowego urzędu pracy, który obsługiwałby tylko bezrobotnych z miasta, nie wyklucza prezydent Radomia.
- Nigdzie w Polsce nie ma tak dużego urzędu pracy, jak u nas. Ma to swoje dobre i złe strony. Koszty utrzymania może są mniejsze, ale system, który w tej chwili działa jest niewydolny. Jako miasto przeznaczyliśmy na walkę z bezrobociem setki milionów złotych, ale efektu nie ma. Należy postawić na bardziej skuteczne działania na rzecz ograniczenia przyrostu osób bez pracy - stwierdził Andrzej Kosztowniak.
- Prezydent ma prawo otworzyć miejski urząd pracy. Z doświadczenia jednak wiem, że bezrobotni nie mają z tego żadnych korzyści, a koszty utrzymania są zdecydowanie wyższe. Tak było już z kilkoma placówkami w Polsce,m.in. w Płocku. Co do niesprawiedliwego podziału pieniędzy, a także przyznawania staży, to nie wiem na jakiej podstawie są wysnuwane takie wnioski. Od wszystkich wnioskodawców wymagam tego samego - kompletnej dokumentacji. Każdy pracodawca ma zobowiązać się do późniejszego zatrudnienia osoby, która odbyła u niego staż. Kryteria dla wszystkich są takie same - kto nie deklaruje, ten nie dostaje - wyjaśnił Józef Bakuła, dyrektor PUP w Radomiu.
Prawdopodobnie dyskusja na temat utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy odbędzie się podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej.