
W ostatnim czasie w klubie przy ul. Struga powiało optymizmem. Dwa kolejne zwycięstwa (ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i z Pelikanem Łowicz) co prawda jeszcze niewiele znaczą w kontekście ewentualnego utrzymania w lidze, bowiem Zieloni w dalszym ciągu tracą do ósmego miejsca aż 11 punktów, ale pokazały, że ekipy Radomiaka nie można jeszcze spisywać na straty.
Opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli to pierwszy mały krok do poprawy mocno nadszarpniętego ostatnio wizerunku drużyny, która fatalnie rozpoczęła rundę jesienną. Dwa ostatnie spotkania pokazały jednak, że jeżeli radomianie będą walczyć i zostawią na boisku serce, to są w stanie pokonać przeciwników.
W zespole ze Struga żaden z piłkarzy nie pauzuje za kartki, ale z powodu kontuzji wykluczeni z gry są Aleksiej Dubina, Piotr Robakowski oraz Krzysztof Filipek. W rundzie jesiennej Zieloni pod wodzą Mirosława Kosowskiego wygrali przy Struga z Limanovią 3:0. Jak będzie tym razem?
Początek meczu Limanovia Limanowa - Radomiak Radom w środę (23 kwietnia) o godz. 16:00.














