Podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego spisali się w sobotę (30 maja) bardzo dobrze. Wygrali na boisku rywala zdecydowanie, dzięki czemu na dwie kolejki przed końcem sezonu awansowali na drugie miejsce w tabeli.
Już w 13 minucie wynik otworzył Bartosz Krukowski, który wykorzystał błąd defensywy i z bliskiej odległości wepchnął piłkę do siatki. Gospodarze pierwszą groźną akcję stworzyli dopiero w 36 minucie, ale bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał Jewhen Radionow. Tuż przed przerwą na 2:0 mógł podwyższyć Mariusz Marczak, ale jego uderzenie z rzutu wolnego minimalnie minęło bramkę Ursusa.
Po rozpoczęciu drugiej części gry w dobrej sytuacji obok słupka uderzył Wajih Bouchniba. Gospodarze chcieli odrobić stratę, ale grali dość nerwowo. W 62 minucie po dobrej akcji miejscowych interweniował Karol Budzikur. Chwilę później przyjezdni mieli rzut karny, a w szesnastce faulowany był Dominik Leśniewski. "Jedenastkę" na gola zamienił Mariusz Marczak. W 72 minucie powinno być 3:0, ale z czterech metrów do pustej bramki nie trafił Michał Bojek. Wynik do końca nie uległ już zmianie i Broń po zwycięstwie nad Ursusem awansowała na drugie miejsce w tabeli.
Ursus Warszawa - Broń Radom 0:2 (0:1)
Bramki: Krukowski 13', Marczak 64' (k)
Ursus: Pusek, Kabala, Cegiełka, Skowroński, Radomski, Ambrozik (Malec 73'), Sztybrych (Bulik 69'), Ćwik (Lesiak 87'), Kamiński, Zaradny (Łowicki 56'), Radionow
Broń: Budzikur, Krukowski (Wieczorek 46'), Ankurowski, Gorczyca, Dobosz, Leśniewski (Bojek 70'), Sałek, Skórnicki (Wiecek 89'), Nowosielski (Wicik 84'), Marczak, Bouchniba














