- Właściwie wszyscy lekarze tych oddziałów złożyli wypowiedzenia i wszystko wskazuje na to, że zostaną one zamknięte. Sytuacja jest dramatyczna. Prowadzimy jeszcze rozmowy z lekarzami, ale niestety, zgodnie z przepisami, dokumenty o zamknięciu zostały już złożone do wojewody i NFZ – twierdzi Anna Dusińska- Kamińska, dyrektor ds. lecznictwa MSS.
W PRZYCHODNIACH LEPSZE WARUNKI
Jak twierdzi dyrektorka, lekarze odchodzą, bowiem wprowadzone w ostatnim czasie zmiany w przepisach skłaniają ich do przejścia do podstawowej opieki zdrowotnej.
- Dotychczas w przychodniach mogli pracować tylko lekarze rodzinni. Po niedawnych zmianach znowu potrzebni są tam pediatrzy i interniści. Lekarze odchodzą, bo w POZ-ach mają lepsze warunki pracy i płacy. Nie muszą np. brać nocnych dyżurów, jak w szpitalu – wyjaśniła Anna Dusińska-Kamińska.
Jeżeli nic się nie zmieni, oddział pediatrii dziecięcej z 34 łóżkami i interna z 42 miejscami 1 kwietnia zostaną zamknięte.
DRAMATYCZNY APEL
- Poczyniliśmy bardzo wiele działań, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. Apelujemy do lekarzy pediatrów i internistów w Radomiu, na Mazowszu i w całym kraju, aby przyszli do nas pracować. Mamy całkiem niezłe, jak na szpital płace i bardzo dobre warunki pracy. Wszyscy chętni mogą zgłaszać się do działu kadr lub bezpośrednio do dyrekcji – wyjaśnia dyrektor szpitala. - Decyzja o zamknięciu oddziałów była jedną z najtrudniejszych w całej mojej ponad 30-letniej karierze zawodowej. Nie wiem, co się stanie z pacjentami, miejsc w Radomiu będzie zdecydowanie za mało. Czekamy aż wydarzy się coś dobrego - jeżeli znajdą się lekarze do pracy te decyzje zostaną cofnięte. Potrzebnych jest co najmniej siedmiu lekarzy na pediatrię i tyle samo na internę.














