Radomska drużyna od początku sezonu zapowiadała walkę o awans do I ligi. Po trzech pierwszych kolejkach, w których Uniwersytet rozbijał kolejnych rywali, wydawało się że cel ten jest do osiągnięcia. Jednak w dwóch następnych sprawdzianach podopieczni Mariusza Greli przegrali ważne pojedynki z AZS-em UW Warszawa i AZS-em AWF Biała Podlaska. Po tych porażkach radomianie spadli na dalszą pozycję w tabeli.
Na szczęście nasi szczypiorniści nie złożyli broni i w meczu siódmej kolejki II ligi rozbili ChKS Łódź 35:19. Spotkanie było wyrównane tylko w pierwszym kwadransie, a wraz z upływem kolejnych minut powiększała się przewaga radomskiego zespołu. Po pierwszej połowie Uniwersytet prowadził 20:8, a w drugiej odsłonie spotkania jeszcze poprawił ten wynik.
Najskuteczniejszym zawodnikiem radomskiego zespołu był Piotr Rojek, który aż dziesięć razy pokonał bramkarza z Łodzi. Siedem trafień dołożył Michał Flisiak.
Po tym meczu Uniwersytet Radom awansował na szóste miejsce w tabeli II ligi, jednak radomianie mają rozegrane jeden mecz mniej niż większość stawki, bowiem ich spotkanie z KKS-em Włókniarz Konstantynów zostało przełożone.
Kolejne spotkanie Uniwersytet Radom rozegra w przyszłą sobotę (31 października), kiedy to zmierzy się na wyjeździe z zamykającym tabelę SPR-em Pabiks Pabianice.
Uniwersytet Radom – ChKS Łódź 35:19 (20:8)














