Teledysk do utworu różni się od klasycznych klipów. Trwa siedem minut i bliżej mu do krótkiego filmu niż standardowego teledysku. Klip przedstawia historie porwania, tortury, trochę imprezy i morderstwo. Ale najmocniejszą część Rihanna zostawiła na sam koniec. W ostatnim kadrze widzimy nagą zakrwawioną gwiazdę w kufrze wypełnionym pieniędzmi. Zresztą co tu dużo mówić obejrzycie sami.
Reklama
Reklama














