morderstwo

Nie żyje 41-latek ugodzony nożem. Tragiczne sceny rozegrały się na ulicy Podmiejskiej na radomskich Glinicach.

Zarzut zabójstwa usłyszał 59-latek, który podejrzewany jest o zadanie śmiertelnego ciosu nożem 36-letniemu synowi. Sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwo może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Zarzut zabójstwa usłyszał 23-letni mężczyzna, który w listopadzie ub. śmiertelnie dźgnął nożem 39-latka przy ul. Dąbrowskiego w Radomiu. Do sądu wpłynął akt oskarżenia.

47-latek, który zamordował dwie staruszki i je okradł został zatrzymany. Zdarzenia miały miejsce w Grójcu w ubiegłym roku.

20 ciosów w głowę, szyję oraz tułów zadał 41-letniej kobiecie jej mąż. W obronie matki stanął syn, który również został ranny. Do zabójstwa doszło w Rozniszewie niedaleko Kozienic.

Mężczyzna został pchnięty nożem na ul. Dąbrowskiego w Radomiu; zmarł na skutek odniesionych obrażeń - podało RMF FM.

Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w związku z podwójnym morderstwem do jakiego doszło wczoraj na osiedlu Gołębiów II.  Zginęła młoda kobieta i jej  malutkie dziecko.

Nie żyje roczne dziecko i ok. 30-letnia matka. Ciała znaleziono przy ul. Paderewskiego.

Radomska prokuratura przedłużyła śledztwo ws. zabójstwa dwóch radomianek, o co podejrzany jest 29-letni mieszkaniec Radomia Sławomir T.

Została przeprowadzona sekcja szczątków odkrytych w listopadzie na terenie ogródków działkowych na Wacynie. Na temat przyczyny zgonu musi się jednak wypowiedzieć biegły.

Prokuratura ustaliła tożsamość młodej kobiety, której ciało znalazł przypadkowy spacerowicz w lesie w Sołtykowie. Funkcjonariusze radomskiej Policji zatrzymali mężczyznę do ustalenia jego związku z zabójstwem.

Jak podają polonijne media z Wielkiej Brytanii – 20 letni radomianin został zamordowany w Salford. Do tragedii doszło w ubiegły piątek (10 czerwca) wieczorem.

W najsłynniejszym więzieniu w kraju, które znajduje się na warszawskim Mokotowie, przebywa obecnie 650 osadzonych. Przekształcenie aresztu w muzeum będzie polegało na kolejnym przenoszeniu poszczególnych oddziałów do innych zakładów karnych w Polsce. Pod uwagę brane są przede wszystkim te w najbliższym sąsiedztwie stolicy. Jak wyjaśnia, rzecznik prasowa dyrektora generalnego Służby Więziennej mjr Elżbieta Krakowska, procedura ta ma zakończyć się najdalej w ciągu czterech lat.

Do makabrycznej zbrodni doszło na warszawskiej Woli. Ofiarą była 30-letnia radomianka, która na co dzień uczyła języka włoskiego i hiszpańskiego. Podejrzanym o dokonanie zbrodni jest Kajetan Poznański.