Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 07:07
ReklamaElmas wędliny

WESELNY WEEKEND

Niedawno w redakcji padł temat ślubów i wesel. Wiele anegdot, kilka historii „z życia wziętych” - więc teraz pora zajrzeć „pod maskę”, czy może bardziej „na backstage”.


Radosław Liszewski, frontman zespołu Weekend rozpoczął swoją karierę muzyczną właśnie od tych najpiękniejszych ceremonii. Po trzynastu latach trafił w dziesiątkę – piosenka „Ona Tańczy Dla Mnie” stała się niepodważalnym hitem na muzycznym rynku (z tych lub innych powodów), a sam Liszewski osiągnął w zaskakującym tempie miano celebryty. Oczywiście, jak to z takimi historiami bywa, po wielkiej sławie rozpoczęła się wędrówka w dół, a Liszewski wylądował… na weselach. Ale jak przyznał w rozmowie dla Faktu – to żadna hańba.

„Ja nie rozumiem, jak ktoś może myśleć, że to obciach. Nawet teraz bywamy zapraszani na wesela np. jako prezent od pana młodego dla panny młodej. To należy traktować jak każdy inny występ- przekonuje muzyk. Przecież każdy od czegoś zaczynał. Ja w latach 90. występowałem na wielu takich imprezach, grałem Marylę, Wodeckiego, Czerwone Gitary - obciach? Przecież na weselu gra się to, co ludzie lubią, przy czym chcą się bawić, największe hity.Ja nie widzę w graniu na takich imprezach nic złego. Na weselu trzeba się mocno napracować. Człowiek zbiera prawdziwa praktykę, której żadna teoria nie zastąpi. Do wyśpiewania jest 100 utworów w różnych gatunkach muzycznych, to dopiero trening dla wokalisty.”

A i zastrzyk gotówki nie jest najmniejszy!


Podziel się
Oceń

Reklama