Pomijając przejazd ulicą Okulickiego oraz Reja i Malczewskiego, największy problem zaczyna się już przy wyjeździe z ulicy Kelles-Krauza w 25 Czerwca. Kilka minut stania w korku nie dziwi, bo na 25 Czerwca korek zaczyna się od Struga i ciągnie się do Żeromskiego. Skręcamy w prawo, posuwamy się w żółwim tempie i za chwilę wyjaśnia się powód tego, że samochody jadą z prędkością 2 km/h lub stoją.
Zobacz galerię zdjęć:
[gallery id=1698]
Otóż drogowcy, którzy kładą nawierzchnię na ulicy Curie Skłodowskiej, dokładnie w południe, w piątek (!) zamknęli jeden pas ruchu ulicy 25 Czerwca. Bo robią właśnie skrzyżowanie, a na 25 Czerwca stoją sobie walce drogowe i ciężarówki z asfaltem. Znak dotyczący zwężenia jezdni stoi tuż przed skrzyżowaniem. Wcześniej żadnej informacji - jak widać na fotografiach, nawet autobusy objeżdżają przeszkodę w ostatniej chwili, dodatkowo tamując ruch.
Fotografie wykonaliśmy od godz. 14 do 15.15. To szczyt komunikacyjny. Czyżby drogowcy pracujący na Skłodowskiej-Curie o tym nie wiedzieli? Jak również o tym, że ul. 25 Czerwca po zamknięciu Struga i tak jest niemal nieprzejezdna? Czy może mogliby kłaść asfalt w tym miejscu, dokładnie na skrzyżowaniu - wieczorem?
Tu powinien być komentarz. Wybaczą państwo, że go nie będzie. "Nie nadaje się do druku", jak mawiał klasyk.















