Sprawa ma swój początek w kwietniu 2011 roku. Tomasz K., Piotr R. i Wojciech S. zetknęli się z Maćkiem Mieśnikiem w klubie studenckim. Doszło między nimi do szarpaniny, na skutek czego wszyscy musieli opuścić lokal. Zaraz po tym trzech oskarżonych dotkliwie pobiło Maćka. Kilka dni potem chłopak zmarł w szpitalu.
W 2012 roku Sąd Okręgowy w Radomiu skazał trzech oskarżonych na kary trzech i pół oraz dwóch lat więzienia. W wyniku apelacji lubelski wymiar sprawiedliwości skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Sędzia Adrianna Orzechowska z Sądu Okręgowego w Radomiu stwierdziła, że wszyscy oskarżeni powinni ponieść tę samą karę. Przyznała jednak, że w tej sprawie trzeba brać pod uwagę okoliczności łagodzące. - Wszyscy to młodzi ludzie, żaden nie był wcześniej karany, studiują lub pracują, mają dobrą opinię środowiskową. Należy zwrócić uwagę, że także w życiu oskarżonych był to dramatyczny wypadek i zaważy na ich losach, życiu i sumieniu – mówi sędzia Orzechowska .
Ojciec tragicznie zmarłego chłopaka, Jerzy Mieśnik uważa, że orzeczona kara jest zbyt łagodna. - Trzy i pół roku za zabicie człowieka to śmieszna sprawa – mówi.
Wyrok nie jest prawomocny.
Szerzej o sprawie pisaliśmy TUTAJ oraz TUTAJ.














