
Do wypadku doszło z piątku na sobotę, na zwodzonym moście nad kanałem w Södertälje. Wszystko wydarzyło się w ciągu krótkiej chwili – samochód wjechał na most zwodzony, który zaczął się już podnosić. Kiedy środkowa część konstrukcji powędrowała do góry by przepuścić nadpływający statek, rozpędzone auto wraz z członkami zespołu i menadżerem runęło do kanału z wysokości ponad 26 metrów. Według informacji które posiada Sztokholmska policja, sygnalizacja świetlna ustawiona kilometr wcześniej funkcjonowała prawidłowo i informowała o podniesieniu mostu. Teraz funkcjonariusze starają się ustalić, czy kierujący pojazdem (który w tym momencie jest nieznany), nie był przypadkiem pod wpływem narkotyków lub alkoholu, a także czy nie zawiodły hamulce w wypożyczonym z lotniska samochodzie. Według zeznań świadka zdarzenia, światła stopu w pojeździe na zaświeciły się przed upadkiem z wysokości.
Muzycy Kris Leonard,
River Reeves, Tomas Lowe i Jack Dakin, grali muzykę z szeroko
pojętego gatunku muzycznego jakim jest indie rock. Zespół
pochodzący z Warrington w stanie Cheshire w Anglii powstał trzy
lata temu, jednak w tak krótkim czasie muzycy zdążyli wydać jedną
płytę, a drugą 'napocząć'. "Swings and Waterslides",
czyli singiel zespołu pojawił się wczoraj na 39. miejscu Official
Chart Update i miał wspiąć się jeszcze wyżej w ciągu tygodnia.
Po informacji o tragicznej śmierci muzyków, wszystkie dochody z
nowego singla zostaną przekazane członkom rodziny zarówno artystów
jak i menadżera.














