Podróż do Szwecji rozpoczęła się o 9.30 pod halą radomskiego MOSiR-u. Do nowego autobusu MPK wsiadło ośmiu koszykarzy, dwóch kolejnych (Michał Sokołowski i Łukasz Bonarek) dosiedli się przy wylocie na Warszawę, a w samej stolicy do ekipy dołączył trener Wojciech Kamiński.
Po dwóch godzinach jazdy i obfitym śniadaniu, zespół dojechał do Modlina. W podniebną podróż koszykarze wyruszyli dokładnie o 13.55. Zespół dostał miejsca przy wyjściu ewakuacyjnym, co oznacza, że koszykarze mieli zdecydowanie więcej miejsca na nogi. – Jest wygodnie. Nie możemy narzekać – powiedział na pokładzie samolotu Seid Hajrić. Po 70 minutach lotu radomska drużyna wylądowała w Sztokholmie. Prosto z lotniska koszykarze wsiedli do nowoczesnego autokaru i pojechali do hotelu w Södertälje.
Galeria zdjęć




Po szybkiej kawie wszyscy udali się na trening. Hala okazała się kameralna, ale za to niezwykle funkcjonalna. Obiekt może pomieścić ponad 2000 fanów basketu, ale wszystkie trybuny są składane i na co dzień sala dzielona jest na mniejsze, żeby jednocześnie mogły się odbywać treningi różnych grup młodzieżowych. Trening ROSY trwał niespełna dwie godziny. – Jestem zadowolony z zajęć. Poznaliśmy obiekt, na którym jutro zagramy. Zaskoczyły nas trochę nisko powieszone obręcze, ale będziemy na to gotowi – powiedział trener Wojciech Kamiński.
Mecz drugiej kolejki grupy U FIBA Europe Cup pomiędzy Södertälje Kings a ROSĄ Radom zostanie rozegrany w środę (6 stycznia) o godz. 17.00. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE z tego wydarzenia – TUTAJ.














