
Takie pomysły to codzienne, niespełnione marzenia każdego gracza na loterii – jednak w Stanach Zjednoczonych takie rzeczy naprawdę mają miejsce. Przykładem jest tutaj Marie Holmes z Północnej Karoliny, która przeszło rok temu zgarnęła właśnie 188 milionów dolarów – 738 milionów 482 tysiące 800 złotych w przybliżeniu. Sporo, prawda? To jednak nie koniec tej historii, a właściwie jej początek. 27-letnia Marie do tej pory zdążyła wydać z tej kwoty 21 milionów dolarów. Jak? Kupiła jacht, wille, a może małe miasto? No właśnie nie. Tyle wydała na kaucje dla swojego chłopaka, który już trzykrotnie w ubiegłym roku trafił do aresztu za przemyt narkotyków.
No cóż.
Marie Holmes, poza niewyobrażalną fortuną i świetnym nazwiskiem, jest matką czwórki dzieci, który obiecała, że zapewni pobyt w szkole wyższej, a część fortuny odda wspólnocie religijnej, która ją wspierała przed wygraną. Niestety wspólnota była wtedy wszystkim co miała, bo ojciec jej dzieci… siedział w więzieniu. Znalazła więc nowego partnera, Lammara McDowa, który jak wspomniałem trzykrotnie lądował w areszcie. Rodzina oczywiście ma nadzieję, że dziewczyna wkrótce znajdzie sens życia i się ustatkuje, zamiast wydawać miliony na kolejne kaucje.
„To dobra dziewczyna, która nie chce wydawać pieniędzy niepotrzebnie. Obiecała, że zapewni przyszłość swoich dzieci i jestem przekonany, że tak będzie. Marie nie musi wydawać pieniędzy na rzeczy, których nie potrzebuje.”
No ja nie jestem taki pewny czy niepotrzebnie, ale miłość bywa ślepa. Czasami ślepota kosztuje 21 milionów zielonych.














