Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 06:18
Reklama

ITF W15 Radom Cup: Polka Gina Feistel zwyciężczynią zmagań

Turniej ITF W15 Radom 2025 rozgrywany w ramach cyklu Lotto PZT Polish Tour przeszedł do historii. Na kortach przy ulicy Bulwarowej w Radomiu najlepsza była Polka Gina Feistel a w deblu zwyciężył duet Maja Pawelska / Sonja Zhenikhova.
ITF W15 Radom Cup: Polka Gina Feistel zwyciężczynią zmagań

Autor: cozadzien.pl / Szymon Wykrota

Gina Feistel była jedną z faworytek radomskich zmagań i była rozstawiona z numerem 2. Z tej roli się wywiązała. W meczu finałowym Polka zmierzyła się z turniejową "trójką", czyli Norweżką Rebeccą Munk Mortensen. Po blisko trzygodzinnym, niezwykle wyrównanym boju Feistel wygrała 6:4, 4:6, 7:6 (7:5) zdobywając trofeum w zmaganiach z pulą nagród 15 tysięcy dolarów. Wcześniej Polka przeszła przez turniej w świetnym stylu nie tracąc w drodze do finału nawet seta. Najpierw pokonała Słowaczkę Sarę Kastakovą, potem Serbkę Milę Masić oraz Orianę Gniewkowską, a w półfinale Niemkę Sonję Zhenikhovą.

Również w grze podwójnej zwycięstwo odniosła reprezentantka Polski. 17-letnia Maja Pawelska grała w parze z Niemką Zhenikhovą. Duet ten w finale pokonał bez straty seta numer dwa w drabince, czyli Amerykanki Mię Horvit i Malkię Ngounoue 6:3, 7:6 (7:4). Wcześniej polsko-niemiecki duet wygrał z Węgierką Melindą Biro i Natalią Kłys, potem z Ukrainką Anastaziją Koljadą i Kornelią Krześniak, a w półfinale wyeliminowały najwyżej rozstawione w turnieju Darię Górską i Czeszkę Emmę Slavikovą.

- Jeśli chodzi o poziom sportowy, to również jesteśmy usatysfakcjonowani. Choć pula nagród wynosi 15 tysięcy dolarów, to zawodniczki prezentują bardzo wysoki poziom - mówi Konrad Fryze, dyrektor ITF W15 Radom Cup.

Cały turniej przebiegał bez zakłóceń, pogoda też za bardzo nie pokrzyżowała planów. Jedynie w czwartek mecze musiały zostać przesunięte o trzy godziny. - Poza tym cały tydzień przebiegł bez zakłóceń, więc w przyszłości pozostaje życzyć sobie jedynie jeszcze odrobinę więcej słońca. Od strony organizacyjnej też jestem bardzo zadowolony. To mój debiut w roli dyrektora turnieju – wcześniej byłem po tej drugiej stronie siatki jako zawodnik – i uważam, że jak na pierwszy raz wszystko poszło naprawdę dobrze - podkreśla Konrad Fryze.

W zmaganiach nie zabrakło też lokalnego akcentu, bo dziką kartę otrzymała Wiktoria Chmielewska, młoda tenisistka AT Masters Radom. Nie miała ona jednak szczęścia w losowaniu, bo już w pierwszej rundzie trafiła na późniejszą finalistkę, Rebeccę Munk Mortensen. - To dla niej nowe doświadczenie i cieszę się, że mogła wystąpić w tak prestiżowym turnieju. Wyniki jeszcze przyjdą - zaznacza dyrektor zmagań. 

Turniej w Radomiu był ostatnim rozgrywanym w ramach tegorocznej edycji Lotto PZT Polish Tour. - Mamy świetny obiekt, który ma już co prawda osiem lat, ale zebrał bardzodobre opinie, zarówno od sędziów, jak i od supervisora. Jako były zawodnik, który grał na wielu kortach w Europie i na świecie, mogę powiedzieć, że mamy się czym pochwalić. Mam nadzieję, że ta impreza na stałe wpiszę się w kalendarz radomskich imprez sportowych - mówi Konrad Fryze. 

Cały cykl składał się z rekordowej liczby 15 turniejów - ośmiu żeńskich i siedmiu męskich. 

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama