Pluszowe, kolorowe i przede wszystkim wywołujące uśmiech na twarzy. Do Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego trafiło kilkadziesiąt maskotek, które będą wsparciem dla najmłodszych pacjentów.
- Pytanie, czy ich wystarczy? Z całą pewnością nie. W ciągu roku nasze zespoły wyjeżdżają do 2 tys. małych pacjentów. Każde dziecko, które trafia do karetki, a następnie jest przewiezione do szpitala, potrzebuje po prostu przytulenia. Jesteśmy przekonani, że właśnie takie pluszaczki pozwolą ukoić strach - zapewnia Elżbieta Cieślak, dyrektorka Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Teraz maskotki wspólnie z ratownikami wyruszą na ratunek. - Maskotki zdecydowanie ułatwiają nam wykonywanie procedur medycznych, gdyż łagodzą stres, łagodzą lęk i ułatwiają przede wszystkim komunikację z małym pacjentem. Odciągają uwagę od procedur, które nie zawsze są przyjemne. Mam tutaj na myśli iniekcje czy badanie - podkreśla Anna Bednarczyk, pielęgniarka systemu.
Całą zbiórkę na początku zainicjowali, a później włączyli się do niej uczniowie X Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Konarskiego i klasy 3 C z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 23.
- Odzew był bardzo duży, bo tak naprawdę w pierwszych dniach po ogłoszeniu tej akcji pojawiło się już wiele maskotek. Później samo pakowanie zajęło nam mnóstwo czasu, bo ich ilość była ogromna. Mam ze sobą misia, który jest od mojej klasy, złożyliśmy się na niego i uważam, że jest prześliczny. Mam nadzieję, że któremuś dziecku naprawdę sprawi wielką radość - mówi Katarzyna Traczyk, przewodnicząca X LO.
W zbiórkę dla najmłodszych pacjentów zaangażowały się również m.in. władze miasta i przedstawiciele władz województwa.
















Napisz komentarz
Komentarze