Sytuacja na rzekach
Według doniesień stacyj hydrograficznych, na wszystkich rzekach w Polsce lody ruszyły, lub ruszają. Na Wiśle górnej, oraz na jej dopływach, nie wyłączając Dunajca i Sanu, woda opada. Dolna Wisła, skutkiem tworzenia się zatorów, wykazuje znaczne wahania stanów wody.
Pod Zawichostem i Dęblinem Wisła znacznie opadła. Również opada powoli Pilica i Nida.
Słowo nr 76, 31 marca 1929
***
Znów zamach samobójczy w Radomiu
W nocy z 24 na 25 marca r.b. przed Hotelem Europejskim targnęła się na swe życie przez wypicie esencji octowej niejaka Sobczyk Helena (Słowackiego 5). Desperatce pospieszyli z ratunkiem przechodnie, poczem w stanie nie budzącym obaw przewieziono ją do szpitala Św. Kazimierza w Radomiu.
Przyczyna usiłowania samobójstwa na razie nie ustalona.
Słowo nr 72, 27 marca 1930
***
Starania o boiska
Na skutek starań Podokręgu Radomskiego z prezesem p. Wojciechowskim na czele, Dowództwo 72 p. p. wyraziło zgodę na korzystanie z boiska, znajdującego się w 72 p. p., czem znacznie przyczyniło się do rozwoju tej dziedziny sportu, która de facto dotychczas na terenie Radomia miała do swej dyspozycji jedno boisko. Tak samo Podokrąg Radomski wszczął starania w Radzie Miejskiej m. Radomia o oddanie mu boiska w Starym Ogrodzie dla ogólnego użytku Klubów, które dotychczas znajdowało się w rękach dwuch Klubów.
Słowo nr 72, 27 marca 1930
***
Gdzie kultura?
Z okazji zbliżającego się tradycyjnego „prima aprilis” w oknach wystawowych niektórych sklepów galanteryjnych (przeważnie żydowskich) możemy zauważyć dziesiątki pocztówek o ilustracjach ordynarnych, pornograficznych i głupich. Przed takiemi „wydawnictwami” stoją bezkrytyczni widzowie, czytają nędzne wierszydła, pochłaniają wzrokiem „malowanki”, a nawet kupują takie pocztówki, by je potem na 1 kwietnia posłać swoim znajomym.
Doprawdy, skończmy już raz tę dziką zabawę i nie wystawiajmy sobie świadectwa ubóstwa.
Słowo nr 75, 30 marca 1930
***
Znaczne podniesienie podatku przez Zarząd m. Radomia
W chwili, gdy wobec ciężkiego przesilenia gospodarczego już chyba ogromna większość społeczeństwa doszła do przekonania, że obecne, nad wyraz ciężkie obciążenia podatkowe są wprost rujnujące dla przemysłu – i gdy w związku z zawartym traktatem z Niemcami trzeba się liczyć z wielką konkurencją przemysłu niemieckiego, która rzuci niechybnie na rynek towary daleko tańsze – u nas z lekkiem sercem i bez zastanowienia podnosi się podatki.
Oto od dnia 1.IV r. b. Magistrat m. Radomia podniósł kilkakrotnie (w niektórych wypadkach 4 i 5-krotnie) podatek miejski od nadchodzących do stacji Radom towarów. Jest to nowe, bardzo znaczne obciążenie, które niewątpliwie wywoła zwyżkę cen, gdyż podatek ten siłą rzeczy musi być przerzucony na konsumenta.
Jeśli nawet – jak twierdzi Magistrat – wymieniony wyżej podatek miejski był dotychczas niższy, niż w innych miastach – to i w tym wypadku nie wolno było w obecnych czasach ciężkiego przesilenia ekonomicznego podnosić go w tak gwałtowny sposób i w najmniej ku temu odpowiednim momencie.
Słowo nr 79, 4 kwietnia 1930
***
Złodzieje na poczcie
Cukier Perli, zamieszkałej w Radomiu przy ulicy Żytniej 1, skradziono z kieszeni w czasie bytności w Urzędzie Pocztowym – 30 franków i 1 zł. 40 gr.
Sprawców kradzieży: Gajewskiego Antoniego z Sosnowca i Rozenberga Joska z Radomia, schwytano na gorącym uczynku i przekazano władzom sądowym.
Słowo nr 79, 4 kwietnia 1930
Napisz komentarz
Komentarze