Wydarzenie zgromadziło całą społeczność szkolną - obecnych uczniów, ich rodziców, nauczycieli, a także absolwentów i przyjaciół szkoły. Na uroczystość przybyli również goście specjalni, w tym przedstawiciele władz lokalnych, dyrektorzy sąsiednich placówek oświatowych oraz inni zaproszeni goście, którzy przez lata wspierali szkołę.
-Przeżyliśmy czas spokojnego rozwoju, ale także pandemię i wybuch wojny w Ukrainie. Szkoła nosiła imię Gruszczyńskiego, dziś Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dzieje się w tej historii wiele. Zmieniała się infrastruktura szkoły, powstała między innymi ta piękna sala gimnastyczna, w której teraz się znajdujemy. Na przestrzeni tych 65 lat działo się naprawdę bardzo dużo - mówiła nam Małgorzata Pudzianowska, dyrektor PSP nr 31 w Radomiu.
Jubileusz szkoły był dobrą okazją do wspomnień.
- Ukończyłem tę szkołę 55 lat temu, w 1969 roku. Wspominam ją z wielkim sentymentem i jestem dumny, że miałem okazję tu się kształcić – opowiadał nam Stefan Tatarek, absolwent PSP nr 31 w Radomiu. - Od najmłodszych lat byłem mocno związany ze sportem. Już w 5 klasie grałem w reprezentacji szkoły w piłkę ręczną. Mieliśmy wspaniałego nauczyciela, śp. Jana Skorżyńskiego.
Podczas wydarzenia nie zabrakło także występów artystycznych przygotowanych przez uczniów.
- To dla nas bardzo ważne święto. Byli nauczyciele mają okazję się spotkać, a dla nas, uczniów, to również pewnego rodzaju sprawdzian, ponieważ musimy pomóc i wszystko przygotować - mówił Michał, uczeń kl. 8B.
- To była bardzo ciężka praca. Każdy miał swój wkład. Mieliśmy przydzielone zadania, ale wszystko robiliśmy z wielką chęcią, bo to w końcu nasz wkład w życie szkoły - mówiła Julia, uczennica klasy 8A.
Obecnie w szkole uczy się ponad 300 uczniów.















Napisz komentarz
Komentarze