Enea Czarni Radom pojechali do Zawiercia po domowym zwycięstwie nad Ślepskiem Malow Suwałki. W pojedynku z Aluronem CMC Wartą byli jednak skazywani na porażkę. Rywale bowiem zajmują trzecią lokatę w tabeli PlusLigi, a Czarni w dalszym ciągu okupują ostatnią lokatę.
Mecz zaczął się od zagrywki... Wojciecha Szeląga, zwycięzcy aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wystawionej przez klub z Zawiercia. Początkowo partia otwarcia to wymiana ciosów (10:10), ale potem trzypunktową przewagę wypracowali sobie gospodarze, a w końcówce ją jeszcze powiększyli i wygrali ostatecznie 25:19.
Początkowo w drugiej odsłonie Czarni prowadzili 5:3. Szybko się to jednak zmieniło. Z minuty na minutę miejscowi powiększali przewagę. Po autowym ataku Tomasza Piotrowskiego było 18:13. Na boisku pojawił się też Nikola Meljanac, ale obraz gry nie uległ zmianie. Warta wygrała 25:21.
Od początku trzeciej odsłony na boisku pozostali Piotrowski oraz Meljanac. Zawiercianie osiągnęli szybko trzy "oczka" prowadzenia. Ani przez moment zwycięstwo gospodarzy nie było zagrożone. W końcówce Warta powiększyła przewagę i ostatecznie zwyciężyła 25:20.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:21, 25:20)
Warta: Tavares 3, Butryn 18, Kwolek 3, Łaba 11, Zniszczoł 6, Bieniek 5, Gregorowicz (libero) oraz Szeląg, Gąsior, Kozłowski.
Czarni: Todorović, Gomułka 9, Buszek 4, Formela 1, Ostrowski 6, Rajsner 6, Teklak (libero) oraz Piotrowski 3, Meljanac 10, Gniecki, Hofer 1.
Sędziowie: Grzegorz Janusz i Damian Lic.
MVP: Karol Butryn (Warta).















Napisz komentarz
Komentarze