Przeciwciała ASF zostały wykryte 10 stycznia 2024 r. Ich obecność u odstrzelonego dzika oznacza, że miał on kontakt z innym zarażonym zwierzęciem albo materiałem pochodzącym od chorego. To już kolejny taki przypadek w ostatnim czasie na terenie Pakosławia. W listopadzie ubiegłego roku również odstrzelono tam dzika, u którego wykryto przeciwciała.
- Nie jest to bezpośrednie zagrożenie, jednak jest to dla nas takie ostrzeżenie, że w dalszym ciągu na tym terenie znajdują się jakieś ślady ASF. Jest to także przypomnienie dla rolników utrzymujących zwierzęta gospodarskie, że nadal muszą przestrzegać przepisów w zakresie bioasekuracji – tłumaczy Grzegorz Zaborski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Radomiu.
Właściciele zwierząt hodowlanych powinni zachować szczególne środki ostrożności. – Chodzi tu przede wszystkim o zabezpieczenie gospodarstw przed dostępem do dzikich zwierząt, stosowanie deratyzacji i dezynfekcji. Dla naszej inspekcji jest to również sygnał, że w dalszym ciągu musimy monitorować tę chorobę – mówi Grzegorz Zaborski.
Afrykański pomór świń to zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych, świniodzików czy dzików. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji, ponieważ zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie. Wirus, który wywołuje tę chorobę jest odporny na wysoką i niską temperaturę, procesy gnilne, wędzenie, krótkotrwałe gotowanie, wysychanie; potrafi przetrwać do 6 miesięcy w mrożonym mięsie, zachowuje właściwości zakaźne we krwi, kale, tkankach przez okres nawet 3-6 miesięcy.
Źródło zakażenia stanowią chore świnie domowe oraz dzikie. Nosicielem pośrednim wirusa może być też człowiek. Ludzie nie są jednak wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla zdrowia lub życia człowieka.
















Napisz komentarz
Komentarze