Amerykański rozgrywający jest dobrze znanym zawodnikiem w naszym kraju. W sezonie 2018/2019 występował w drużynie Miasta Szkła Krosno i to właśnie do niego należał rekord rozgrywek w ilości zdobytych punktów w jednym pojedynku. Hinds przeciwko GTK Gliwice uzyskał 38 punktów. Po rocznym pobycie w Krośnie zawodnik przeszedł macedońskiego MZT Skopje, gdzie zdobywał średnio ponad 11 punktów na mecz.
Do Radomia przyszedł jednak z 2-ligowego tureckiego zespołu Socar Petkimspor, gdzie zdobywał średnio 14 oczek na mecz.
- Jest to zawodnik z pozycji 1 i 2 nie ma problemów, żeby zarówno rozgrywał, bądź był strzelcem. Filip Zegzuła w ostatnim czasie wypełnił tą lukę doskonale, ale zdajemy sobie sprawę, że każdy jest człowiekiem i nie zawsze będzie tak punktował – przyznał prezes HydroTrucku Piotr Kardaś.
Nie wykluczone, że Hinds zadebiutuje w piątkowym starciu radomskiego zespołu we Włocławku z Anwilem.
- W środę zawodnik ma już dołączyć do drużyny i rozpocząć z nią zajęcia. Robimy wszystko, by w piątek trener Robert Witka miał go do dyspozycji. Jest to bardzo ograny zawodnik, a samo to, że był w naszej lidze królem strzelców o czymś świadczy – przyznał Kardaś.
Kibice już zaczęli zastanawiać się z kim drużyna się pożegna. Po zakontraktowaniu Hindsa oraz Stumbrisa w zespole jest sześciu obcokrajowców, co mocno obciążą klubowy budżet.
- Jest w tej chwili sześciu obcokrajowców. Najbliższy tydzień, bądź dwa wyjaśnią te kwestie. My możemy sobie budżetowo pozwolić na opłacanie pięciu obcokrajowców – podsumował prezes HydroTrucku.















Napisz komentarz
Komentarze