Zawodnik doznał kontuzji jeszcze przed epidemią. - Otrzymał wówczas zapewnienie, że klub pomoże mu w sfinansowaniu operacji. Teraz trudną sytuację ma nie tylko Kuba, ale też i klub. Na pewno pomoc otrzyma i Broń nie odwróci się od niego - informuje w komunikacie radomski klub.
Jakub Góźdź zerwał więzadła, do tego uszkodził łąkotkę. Przewidywana przerwa to minimum siedem miesięcy i duże koszty związane z rehabilitacją.
- Wiem, że klub znalazł się w trudnej sytuacji, ale ja sam postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizowałem zbiórkę. Chciałbym wrócić do grania, o niczym innym nie marzę - mówi zawodnik.
















Napisz komentarz
Komentarze