W minioną sobotę E. Leclerc Radomka Radom inaugurowała sezon we własnej hali. W pierwszym meczu na MOSiR-ze podopieczne Jacka Skroka przegrały po pięciosetowej walce z 7R Solną Wieliczka. Całe spotkanie można obejrzeć – TUTAJ. Co więcej w tym meczu radomski zespół stracił nie tylko dwa punkty, ale i Gabrielę Borawską.
Przyjmująca po jednym ataku w drugim secie dosyć niefortunnie upadła na parkiet i podkręciła staw skokowy. Zawodniczka została zniesiona z boiska i jeszcze w trakcie meczu pojechała do szpitala. - Nie jest to jakaś mocna kontuzja. To typowy uraz siatkarski, ale trzeba do niego podejść na spokojnie, bo zbyt szybki powrót do gry może tylko pogorszyć sytuację. Gabrysia na pewno odpocznie od siatkówki przez cztery tygodnie, albo nawet trochę dłużej – powiedział trener E. Leclerc Radomki Radom, Jacek Skrok. Jej miejsce w wyjściowym składzie zajmie jedna z rezerwowych: Julita Molenda albo Renata Biała.
Kolejnym rywalem radomskiego zespołu będzie KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice. Drużyna ze Śląska w tym sezonie ma remisowy bilans. W pierwszej kolejce wygrała we własnej hali z AZS-em AWF-em Warszawa 3:0, a w drugiej w takim samym stosunku przegrała wyjazdowe spotkanie z Energetykiem Poznań. - Zespół z Gliwic na pewno będzie groźny we własnej hali, ale jedziemy tam po zwycięstwo, najlepiej za trzy punkty – zapowiedział Jacek Skrok.
Radomska drużyna do Gliwic wyjechała we wtorek po porannym treningu. - Mam nadzieję, że w hali meczowej uda nam się odbyć chociaż krótki rozruch, żeby dziewczyny mogły zapoznać się z tym obiektem – powiedział trener E. Leclerc Radomki Radom.
Spotkanie w Gliwicach będzie wyjątkowe dla atakującej radomskiego zespołu – Majki Szczepańskiej. Ta zawodniczka jeszcze w zeszłym sezonie występowała w barwach Politechniki, a teraz zagra po przeciwnej stronie siatki.
Mecz w Gliwicach zostanie rozegrany w środę, 18 października o godz. 18. Telewizyjną relację na żywo będą mogli Państwo oglądać na portalu CoZaDzien.pl
















Napisz komentarz
Komentarze