
„Fakt” faktycznie prześwietla wszystko, co prześwietlone być może. I tym razem, dla odmiany, prześwietlił dzieci polskich gwiazd. Tych gwiazd, których dzieci wkraczają powoli w dorosłość. Taką karierę, bądź „karierę” (jak kto woli) robią min. Syn Małgorzaty Ostrowskiej – Królikowskiej i Pawła Królikowskiego – Antoni, dzieci Piotra „Oliviera" Janiaka i Karoliny Malinowskiej czy Kingi Rusin i Tomasza Lisa – Iga Lis.
Niektórzy dostali do poprowadzenia programy w tv, niektórzy masakrują słownie policjantów na warszawskich ulicach, a jeszcze niektórzy próbują sił w modelingu.
Tak właśnie zaczyna swoją (być może) karierę syn Justyny Steczkowskiej i Macieja Myszkowskiego – Leon. Ma 14 lat więc, jak na warszawskie warunki, wkroczył w wiek odpowiedni do robienia kariery. Jednak rodzice Leona nie są do końca zwolennikami takiego obrotu spraw. Jak podaje „Fakt” (ustami swojego informatora):
- Justyna uważa, że na show-biznes w tak młodym wieku jest za wcześnie. Pozwoliła Leonowi na występ, tylko dlatego, że postanowił dorobić do kieszonkowego. Nie sądziła, że zostanie zauważony. Justyna nie rozpuszcza dzieci. Uczy je, że na wszystko trzeba zapracować i jeśli chcą sobie coś kupić, muszą na to zasłużyć. Leon od jakiegoś czasu chodzi na castingi do reklam. Dlatego wziął udział w pokazie. Są to jednak epizody, zarabianie pieniędzy nie może mu przeszkodzić w nauce. Jego rodzice uważają, że to szkoła jest teraz najważniejsza.
Brzmi rozsądnie, prawda? A na co Państwo pozwolilibyście swoim dzieciom, by pomóc Im w karierze?














