„Po prostu zapragnąłem stworzyć miejsce, które będzie moje. Chciałem się nim dzielić z innymi. Mam nadzieję, że "Libacja" będzie stałym miejscem na mapie Sopotu. Zawsze byłem fanem death metalu i to się nie zmieni, jednak jestem także fanem dobrej zabawy.”
Aż jestem ciekawy jaka muzyka na stałe zagości w klubie „Libacja”. Może coś z płyt Amon Amarth?















