
Dyspozycja radomian w sobotnim (21 marca) spotkaniu była dużą niewiadomą. Na inaugurację rundy wiosennej ekipa z Plant po słabym meczu przegrała z outsiderem, WKS-em Wieluń 1:2 i morale w zespole nie było wysokie. Podopieczni trenera Tomasza Dziubińśkiego pokazali jednak, że szybko się otrząsnęli po tamtej porażce.
Defensywa radomskiego zespołu tydzień wcześniej nie spisywała się najlepiej. W pojedynku z Legią II wyglądało to już dużo lepiej. Pierwszą groźną sytuację Broń stworzyła w 14 minucie, kiedy w sytuacji sam na sam znalazł się Dominik Leśniewski. Chwilę wcześniej Karol Budzikur zażegnał groźny kontratak warszawian. W 20 minucie z ostrego kąta próbował strzelać Mariusz Marczak, ale trafił w słupek. Tuż przed przerwą przyjezdni wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do siatki głową skierował Damian Sałek.
Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy w dobrej sytuacji znalazł się Konrad Michalak, ale jego strzał wybronił Budzikur, a dobitkę zatrzymał Wojciech Gorczyca. Wydawało się, że Legia doprowadzi do remisu, ale to Broń podwyższyła rezultat. W 72 minucie po świetnej kontrze Wajih Bouchniba wyłożył piłkę Leśniewskiemu, a ten technicznym strzałem nie dał szans bramkarzowi rywala. Kilka chwil później było już 3:0, a wynik strzałem z 20 metrów ustalił Sałek.
W następnej kolejce, w sobotę 28 marca o godz. 16:00 Broń zagra u siebie ze Startem Otwock.
Legia II Warszawa - Broń Radom 0:3 (0:0)
Bramki: Sałek 41', 76', Leśniewski 72'
Broń: Budzikur - Krukowski (Wieczorek 82'), Gorczyca, Ankurowski, Wichucki, Leśniewski (Bojek 75'), Skórnicki (Więcek 88'), Bouchniba (Wicik 85'), Sałek, Nowosielski, Marczak
Legia II: Jałocha - Turzyniecki, Kochański, Wieteska, Misiak, Michalak (Madeński 70'), Zawal, Kalinkowski (Małachowski 78'), Trąbka, Bartczak, Nawotka (Anczewski 73')














