- Rzeczywiście, zaobserwowaliśmy w Radomiu kilka karolinek, w tym parkę. Możliwe więc, że się rozmnożą - potwierdził radomski przyrodnik Jacek Słupek i odesłał nas do informacji na stronie Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego (przyroda.radom.pl).
Skąd karolinki w Radomiu? Okazuje się, że to gatunek, który wymyka się z półotwartych hodowli, jakich w Polsce ostatnio dużo.
- Według dotychczasowych obserwacji do 2003 roku gatunek ten był stwierdzany w Polsce co najmniej 19 razy; ogółem stwierdzono co najmniej 19 osobników, aczkolwiek w roku 2012 był to już jeden z najliczniej obserwowanych obcych gatunków ptaków w Polsce. Brak jednak stabilnych, dobrze prosperujących w środowisku dzikich populacji powoduje, że karolinka uznawana jest za gatunek nieinwazyjny w przeciwieństwie do spokrewnionej z nią,choć pochodzącej z innego kontynentu, mandarynki - czytamy na stronie KPRR. - Mandarynka i karolinka to niemal gatunki bliźniacze, należące do tego samego rodzaju Aix, choć ta pierwsza pochodzi z Azji, dokładnie z Dalekiego Wschodu, a ta druga z Ameryki.














