
Majewski podobno liczył na miejsce w reaktywowanej produkcji. Jednak jak ujawnia w rozmowie dla gazety "Fakt" jeden z pracowników stacji telewizyjnej, Szymon może co najwyżej o tej roli pomarzyć.
- Powrót Majewskiego do TVN nie był nawet brany pod uwagę . Drzwi są dla niego tutaj
definitywnie zamknięte.
Kto zastąpi celebrytę o ciętym humorze? Marcin Prokop.
-Prokop od dłuższego czasu liczył na własny program i jego cierpliwość się opłaciła. Edward Miszczak postanowił go wreszcie wynagrodzić. Nie wyobrażał sobie innego kandydata.
(nie)Mamy Cię, Szymon!















