
Na szczęście piosenkarka przeszła wtedy operację, a także kilka serii chemioterapii, które pozwoliły najpierw doraźnie zaleczyć, a później zupełnie usunąć nowotwór. Wtedy też, dwa lata temu, mąż piosenkarki, Kamil Sipowicz przyznał otwarcie, że 'choroba została spacyfikowana'. To niestety nie koniec tej smutnej historii z wciąż nieokreślonym zakończeniem. Jak czytamy w Super Expressie, artystka wciąż jest pod opieką lekarzy, którzy przepisują jej… chemioterapie.
Kora przyjmuje specjalne leki, które mają zapobiec ewentualnym przerzutom - potwierdza informator tabloidu. Działają jak chemioterapia, ale są dużo łagodniejsze. Niestety, te leki nie są refundowane. Miesięczny koszt to od 7 do 18 tys. złotych.
Życzymy więc jak najszybszego powrotu do zdrowia!













