Świątynia została ukończona po śmierci Dobiesława - staraniem jego synów, a konsekrowana w 1442 roku przez stryjecznego brata Dobiesława - Zbigniewa Oleśnickiego, biskupa krakowskiego. Kościół pw. św. Zygmunta zbudowano w stylu gotyku nadwiślańskiego. Jest budowlą jednonawową, z trójprzęsłowym prezbiterium zamkniętym trójbocznie i czteroprzęsłową nawą główną; wszystko nakryte gotyckimi sklepieniami krzyżowymi. Od strony północnej prezbiterium dobudowano piętrową zakrystię ze sklepieniami kolebkowymi. Budowla ma wysokie, ostrołukowe okna od strony południowej, a od północy jedynie małe okratowane okienko oraz otwór strzelniczy na piętrze. Prawdopodobnie kościół miał też pełnić funkcje obronne. W części centralnej prezbiterium znajduje się gotycka krypta, w której był pochowany fundator świątyni, Dobiesław Oleśnicki, i jego żona, Katarzyna z Bożydaru.
Pierwotne wyposażenie świątyni wykonali krakowscy rzemieślnicy. Do dziś zachowały się dwie okrągłe polichromowane rzeźby przedstawiające symbole ewangelistów, znajdujące się pierwotnie w zwornikach sklepienia. Z tego samego czasu pochodzi dwoje żelaznych, kutych ręcznie drzwi. Jedne prowadziły do zakrystii, drugie pochodzą z głównego wejścia. Ozdobione zostały herbem Dębno Dobiesława Oleśnickiego i herbem Korczak Katarzyny z Bożydaru. Najciekawsza jest jednak tablica erekcyjna (fundacyjna) z 1442 roku. Na dużej płaskorzeźbie z piaskowca nieznany artysta w centrum wyrzeźbił siedzącą na tronie Matkę Boską z małym Jezusem na kolanach. Po obu stronach tronu klęczą fundatorzy - za Dobiesławem stoi wspierający go św. Zygmunt, za Katarzyną - św. Katarzyna Aleksandryjska. Wokół tablicy biegnie ozdobny gotycki napis informujący o fundacji. Jeszcze w II połowie XIX wieku tablica była ozdobiona polichromią. To jeden najciekawszych tego typu zabytków w Polsce.
W XVI wieku sieneński kościół został zamieniony na zbór kalwiński. Bo w latach 50. i 60. XVI stulecia Oleśniccy i Sienieńscy stali się przywódcami protestantyzmu w Małopolsce – część z nich jako kalwiniści, część jako bracia polscy zwani arianami. Zbór w Siennie był jedną z najdłużej działających świątyń protestanckich w Małopolsce. Zapewne w tym okresie usunięto większość katolickich dzieł sztuki powstałych w XV wieku, ale też dokonano napraw i remontów, zwłaszcza po potopie szwedzkim.
Katolicy przejęli zbór na początku XVIII stulecia, na nowo powołując parafię katolicką. Świadectwem tego jest druga tablica erekcyjna, znajdująca się nad portalem zakrystii. W XVIII wieku zapewne zbudowano lub poprawiono mur kościelny. Także wtedy powstała 18-metrowa, barokowa dzwonnica nakryta dachem namiotowym, tzw. polskim. Od tego czasu na teren cmentarza kościelnego wchodziło się przez bramę pod dzwonnicą. Prawdopodobnie z tego okresu pochodzi również sygnaturka na dachu kościoła.
Fatalne dla Sienna i parafii okazały się lata I wojny światowej. Kiedy w lipcu 1915 ruszyła ofensywa austriacka, miejscowość znalazła się na linii frontu. Ok. 16-17 lipca, w wyniku ostrzału artyleryjskiego, Sienno zostało niemal w całości spalone. Spłonął też kościół; zawaliło się sklepienie nawy głównej, a całe wyposażenie uległo zniszczeniu.
Wypalone ruiny straszyły przez kilkanaście lat. Gotycki obiekt został odbudowany w 1930 według planów warszawskiego architekta Oskara Wiktora Sosnowskiego.
Kościół św. Zygmunta w Siennie wraz z dzwonnicą został wpisany do rejestru zabytków Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora decyzjami z czerwca1967 i marca 1982.
Pierwszy duży remont świątyni w Siennie został przeprowadzony na początku lat 70. XX wieku. W latach 2004-2005, staraniem ks. proboszcza Ryszarda Batorskiego, budowla znów była restaurowana. W ostatnim czasie natomiast parafia św. Zygmunta przeprowadza prace renowacyjno-remontowe zabytkowego zespołu przy kościele, czyli dzwonnicy, plebanii z pierwszej połowy XX wieku i kamiennego krzyża z 1880 roku. Z programu „Mazowsze dla zabytków 2023” parafia w Siennie na remont elewacji dzwonnicy otrzymała 120 tys. zł. Także na drugi etap prac przy XVIII-wiecznym zabytku Samorząd Województwa Mazowieckiego przyznał dofinansowanie w wysokości 160 tys. zł.





































Napisz komentarz
Komentarze