Żeńska reprezentacja Polski ponownie zawitała do areny Radomskiego Centrum Sportu. W obiekcie przy Struga Biało-Czerwone grały już towarzysko dwukrotnie - w 2022 roku z Koreą Południową, a w 2023 roku z Francja. Tym razem rywalem podopiecznych Stefano Lavariniego była reprezentacja Chin. Również było to spotkanie sparingowe, podobnie jak te wspomniane. Oba zespoły przygotowują się do turnieju finałowego Ligi Narodów, który już w środę rozpocznie się w łódzkiej Atlas Arenie. Co ciekawe, obie reprezentacje zmierzą się ze sobą właśnie tego dnia w starciu ćwierćfinałowym.
Pojedynek w Radomiu nie zaczął się po myśli Polek. To Chinki szybko objęły prowadzenie (4:9), które utrzymywały niemal do połowy seta otwarcia. Potem jednak Biało-Czerwone dogoniły rywalki i gra się wyrównała (11:11, 13:13, 23:23). Po skutecznym bloku Agnieszki Korneluk gospodynie miały piłkę setową, ale jej nie wykorzystały. Zrobiły to jednak kilka chwil później Chinki, które wygrały na przewagi (25:27).
Polki podrażnione tym, jak zakończyła się premierowa partia, drugą rozpoczęły od mocnego uderzenia. Podopieczne Lavariniego świetnie grały na siatce, dołożyły do tego zagrywkę - po asie serwisowym Katarzyny Wenerskiej było już 9:0! Ani na chwilę w szeregi polskiego zespołu nie wkradło się rozprężenie, dzięki czemu wygrał on drugą odsłonę bardzo wysoko, bo 25:12.
Również trzeci set toczył się pod dyktando naszej reprezentacji. Tym razem start nie był tak efektowny, bo było 8:4 czy 9:7, ale potem Polki z każdą akcją powiększały przewagę i finalnie wygrały 25:14.
Mimo kilku zmian w składzie w czwartej odsłonie, Polki nie spuściły z tonu. Choć początek tej partii był jeszcze wyrównany, to potem Polki znowu odskoczyły rywalkom przejmując inicjatywę i finalnie wygrywając 25:16, a w całym meczu 3:1.
Podczas sobotniego (19 lipca) spotkania nie zabrakło też lokalnego akcentu, bo pierwszym arbitrem tego starcia był Wojciech Głód, radomski sędzia międzynarodowy. Choć był to tylko mecz towarzyski, to trybuny areny RCS wypełniły się fanami ubranymi w biało-czerwone barwy. Polki jeszcze długie minuty po zakończeniu spotkania rozdawały autografy i pozowały do zdjęć z kibicami. To pokazuje duże zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia w Radomiu.
Polska - Chiny 3:1 (25:27, 25:12, 25:14, 25:16)
Polska: Wenerska, Stysiak, Łukasik, Czyrniańska, Gryka, Korneluk, Szczygłowska (libero) oraz Smarzek, Łysiak (libero), Grabka, Piasecka, Damaske.
Chiny: Zhang, Gong, Wu, Zhuang, Wang, Chen, Ni (libero) oraz Tang, Yin, Dong, Tang, Zou, Wan.


















Napisz komentarz
Komentarze